Fot. Czytelnik Rzeszów News / Na zdjęciu: ul. Sympatyczna

Rzeszów nadal boryka się ze skutkami intensywnych opadów śniegu. Pługopiaskarki pracują bez przerw, ale do wielu miejsc w mieście nadal nie zdążyły dotrzeć. To frustruje mieszkańców. „Jest niebezpiecznie” – skarżą się.

 

Na drogach, mimo niekorzystnych warunków, jest raczej spokojnie. W Rzeszowie od godz. 6:00 policja odnotowała pięć kolizji, na ulicach Ciepłowniczej, Plenerowej, Paderewskiego oraz na alei Kopisty. Żadne z tych zdarzeń nie spowodowało utrudnień w ruchu, drogi są przejezdne. 

– Rano w Tyczynie utknął TIR. Były tam chwilowe utrudnienia, ale ruchu nie zatamowano, trasa jest przejezdna – informował nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. 

Autobus w rowie

Rano dwukrotnie interweniowali strażacy. – O godz. 6:51 w Wysokiej Głogowskiej do rowu zjechał autobus. Podobne zdarzenie, tym razem z udziałem samochodu osobowego, miało miejsce o godz. 7:28 w Hermanowej. W obu przypadkach interweniowała ochotnicza straż pożarna – mówi st. kpt. Kinga Styrczula z Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. – Nikt nie ucierpiał. Drogi są przejezdne – dodaje.

Ostatnia akcja odśnieżania miasta rozpoczęła się jeszcze w poniedziałek. O 22:00 na ulice o standardzie 1, 2 i 3 wyjechało 18 pługosolarek, o 3:33 nad ranem dołączyło do nich jeszcze dwa pojazdy. Ok. 2:00 w nocy 12 ciężkich pojazdów ruszyły na drogi poboczne, z kategorią 4 i 5, a o 4:00 rano rozpoczęło się odśnieżanie chodników. Pracuje na nich ogółem 24 lekkich traktorów.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

„Wyjazd grozi kolizją”

Na zły stan dróg skarżą się jednak mieszkańcy Rzeszowa. Niebezpiecznie jest m.in. na ul. Sympatycznej na os. Drabinianka. – To już przechodzi ludzkie pojęcie. Droga dojazdowa i osiedlowa to tragedia. 15 cm śniegu, a pod spodem skorupa lodu. Samochody nie dość, że nie mają miejsca, by się wyminąć, to jeszcze zwyczajnie się ślizgają – zawiadamia nas Karol, Czytelnik Rzeszów News. 

Mężczyzna twierdzi, że na Sympatycznej pług nie pojawił się w tym roku ani raz. – Każdy wjazd czy wyjazd grozi kolizją albo szkodą parkingową, hamowanie praktycznie nie istnieje – zwraca uwagę. – A ponieważ ul. Sympatyczna jest dość kręta, należy liczyć się z tym, że prędzej czy później dojdzie do potrącenia kogoś. Nie wyobrażam sobie też, by miały tutaj dojechać jakiekolwiek służby, typu pogotowie ratunkowe czy straż pożarna – dodaje. 

„Odśnieżać musimy sami”

Niezadowolonych rzeszowian jest więcej. Przed południem zgłosili się do nas mieszkańcy ulic Hetmańskiej i Lenartowicza. Wielu z nich miało trudności z dotarciem do swoich samochodów i wyjechaniem z parkingu. 

– Nie wiemy, czy MZBM zaspał, ale o godz. 6:30 można było co najwyżej pomarzyć o pługu. Po ciężkich bojach, które czasami trwały nawet pół godziny, musieliśmy sami odśnieżać parking. Na ulicach dojazdowych i głównych chodnikach śnieg sięgał wyżej kostek – alarmuje Piotr, Czytelnik Rzeszów News. 
 
Podkreśla on, że to nie pierwszy raz, gdy miasto zaniedbuje tamte rejony. – Sytuacja powtarza się co chwilę, gdy spada śnieg. Ślizgamy się, upadamy, a samochody to można zostawić i przesiąść się na taksówkę – denerwuje się nasz Czytelnik. 
 
Po południu otrzymaliśmy także sygnały o „tragicznych warunkach” na ulicach osiedla Projektant i na chodnikach prowadzących w stronę Tyczyna, od skrzyżowania ulic Strażackiej i Sikorskiego.
 
Miasto się poprawi
 
Ratusz przyznaje, że mogło dojść do podobnych zaniedbań. – Może gdzieniegdzie zdarzają się problemy, szczególnie na chodnikach, parkingach i zatoczkach autobusowych, gdzie trudno doczyścić zmarznięty śnieg. Ale prace nieustannie trwają – zapewnia Artur Gernand z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa. – Na Hetmańską i Drabiniankę wyślemy służby porządkowe – deklaruje.
 
Urzędnicy wiedzą, że sytuacja na drogach nie jest idealna, ale, jak twierdzą, robią wszystko, aby ją opanować. – Otrzymaliśmy mnóstwo zgłoszeń od mieszkańców. Zdajemy sobie sprawę z utrudnień. Wiceprezydent Marek Ustrobiński interweniował już w MPGK, które odpowiada za usuwanie skutków zimy – przekazuje Gernand.
 
(cm)
 
redakcja@rzeszow-news.pl
 
Reklama