Mimo potężnej ulewy, która w piątkowe popołudnie przeszła nad Rzeszowem, strażacy nie mieli zbyt dużo pracy. Ale rzeszowskie ulice były pod wodą.
Na ulicach Nowowiejskiej i Piłsudskiego zostały powalone drzewa. „Ulicą Sikorskiego samochody jechały chodnikami z powodu zalania drogi” – napisał do nas pan Sławomir, który przesłał nam zdjęcia.
Zalane było również skrzyżowanie ul. Kozienia z al. Powstańców Warszawy. Od pana Piotra dostaliśmy zdjęcie, na którym widać zalane parkingi Castoramy i E.Leclerca.
Gorzej było poza Rzeszowem. W Boguchwale i Mogielnicy spadające drzewa uszkodziły linie energetyczne. Strażaków do usuwania powalonych drzew wzywano też do Woli Rafałowskiej.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!– Jak na taką ulewę, to na naszym terenie było spokojnie – mówi Grzegorz Wójcicki, rzecznik rzeszowskiej straży pożarnej.
Po burzy wyszła tęcza, którą na zdjęciu uwiecznił pan Kazimierz.
redakcja@rzeszow-news.pl