Na trzy lata więzienia został skazany Józef K., były komendant wojewódzki Milicji Obywatelskiej w Rzeszowie, który w okresie stanu wojennego doprowadził do internowania 63 osoby.

Jak poinformowała Katarzyna Gajda-Bator z rzeszowskiego Instytutu Pamięci Narodowej, wyrok w tej sprawie wydał w czwartek Sąd Rejonowy w Cieszynie. Sąd skazał Józefa K. za to, że od 12 do 16 grudnia 1981 r. dopuścił się zbrodni komunistycznych.

Z ustaleń prokuratorów Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy IPN w Rzeszowie wynika, że były komendant wojewódzki Milicji Obywatelskiej w Rzeszowie wydał decyzję o internowaniu 63 osób, głównie działaczy podziemnej „Solidarności”, którzy także na polecenie komendanta zostali zatrzymani przez bezpiekę i więzieni.

IPN oskarżył Józefa K., że dopuścił się on zbrodni komunistycznych, które jednocześnie były zbrodniami przeciwko ludzkości.

Według prokuratorów IPN, były komendant MO wydał decyzję o internowaniu działaczy „Solidarności” powołując się na nieistniejący dekret z 12 grudnia 1981 r. o ochronie bezpieczeństwa Państwa i porządku publicznego.

Sąd w Cieszynie skazał Józefa K. na trzy lata więzienia. – Wyrok jest nieprawomocny – poinformowała prokurator Beata Śmiechowska z rzeszowskiego IPN.

Akt oskarżenia przeciwko byłemu komendantowi MO, który został skierowany do sądu w 2013 r., dotyczył popełnienia przez Józefa K. 82 zbrodni komunistycznych.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

W trakcie IPN-owskiego śledztwa, były komendant potwierdził, że podpisał decyzję o internowaniu opozycjonistów, ale przekonywał, że zrobił to „nieświadomie”. Zeznał też, że wszystkie działania związane z wprowadzeniem stanu wojennego koordynował jego zastępca ds. Służby Bezpieczeństwa  – Bronisław G.

Józef K. twierdzi, że on sam tylko raz uczestniczył w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w naradzie z udziałem kilku generałów, na której „omawiano sytuację polityczno-społeczną w kraju”. Rzekomo nikt nie mówił wtedy o wprowadzeniu stanu wojennego.

Po jednej z takich narad, Bronisław G. przekazał komendantowi, że w ramach ćwiczeń należy się przygotować do ewentualnej obrony. G. przyniósł Józefowi K. decyzje o internowaniu opozycjonistów. Komendant dwukrotnie podpisał dokumenty, nie czytając ich. W trakcie przesłuchania zeznał, że wierzył, iż decyzje o internowaniu nigdy nie zostaną wykorzystane.

– Wierzyłem, że to fragment gry sytuacyjnej – mówił były komendant MO.

Zeznał, że o wprowadzeniu stanu wojennego dowiedział się 12 grudnia 1981 r. około godz. 22:00 w trakcie telefonicznej rozmowy z Bronisławem G. Józef K. był wtedy w Katowicach. Do Rzeszowa wrócił między godz. 2:00 a 3:00 w nocy. Akcja internowań już trwała.

(kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama