Sanepid uwierzył pracownikom Leroy Merlin w Krasnem k. Rzeszowa, że sprzedaż towarów na zewnątrz hali nie jest próbą obejścia covidowych obostrzeń.
Jak informowaliśmy w sobotę, Leroy Merlin, w którym można kupować m.in. materiały budowlane, uruchomił sprzedaż na placu na otwartym powietrzu. Przypomnijmy: od 27 marca do 9 kwietnia sklepy budowlane i ogrodnicze powyżej 2000 m kw. mają być zamknięte. To rządowy sposób na walkę z trzecią falą pandemii koronawirusa.
O tym, że Leroy Merlin w Krasnem obchodzi zakaz poinformowała nas jedna z Czytelniczek. Na placu poniżej 2000 m kw. uruchomiono kasę, klienci mogą kupować wszystko, czego potrzebują. Przedstawiciele sieci twierdzili, że w podrzeszowskim sklepie są wydawane zamówienia składane przez internet i telefon oraz przyjmowane zwroty i reklamacje.
Po naszym sygnale, do Leroy Merlin pojechali pracownicy rzeszowskiego sanepidu, by sprawdzić, czy sklep znanej sieci nie łamie covidowych zakazów. W poniedziałek zapytaliśmy sanepid, jak się zakończyła kontrola. Sanepid ustalił, że sklep sprzedaje towar przez internet lub telefon, towar dostarcza do domu lub przed sklepem.
– Sprzedaż jest na wolnym powietrzu i z zachowaniem reżimu sanitarnego (maseczki, dystans, dezynfekcja). Taka forma jest bezpieczna i nie stwarza zagrożenia epidemicznego. Z uwagi na porę roku i charakter sprzedaży inspekcja sanitarna w Rzeszowie nie widzi zagrożenia zwiększenia liczby zakażeń COVID-19 poprzez tę działalność – twierdzi Dorota Gibała, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.
Za łamanie covidowych zakazów sanepid może na przedsiębiorców nakładać kary finansowe – od 10 000 do 30 000 zł.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl