Zdjęcie: Pixabay

Beneficjenci Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego mogą mieć problemy z pozyskaniem pieniędzy na skutek przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. 

W czwartek, 23 stycznia, Tomasz Leyko, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie, w oświadczeniu przekazanym mediom napisał, że Zarząd Województwa z „niepokojem przyjął informacje o problemach i zawieszeniu działalności Podkarpackiego Banku Spółdzielczego”.

„Przymusowa restrukturyzacja, którą prowadzi Bankowy Fundusz Gwarancyjny, zabezpiecza pieniądze zgromadzone na kontach banku przez osoby prywatne” – czytamy w oświadczeniu Tomasza Leyki. 

Jednocześnie poinformował on o tym, że samorząd podkarpacki nie miał rachunków bankowych w PBS. „Rachunki takie miały założone tam niektóre jednostki podległe samorządowi województwa posiadające osobowość prawną” – dodał rzecznik Leyko, ale nie wymienił, o jakie jednostki chodzi.  

Stwierdził on też, że władze Podkarpacia „bardzo dokładnie” monitorują informacje o przymusowej restrukturyzacji PBS. „Analizujemy też jej prawne uwarunkowania. Restrukturyzacja dotyczy w dużej mierze pieniędzy beneficjentów Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego” – twierdzi Tomasz Leyko. 

Przedstawiciele urzędu zapewnili, że samorząd „w ramach swoich kompetencji” będzie wspierał działania Ewy Leniart, wojewody podkarpackiego, która w poniedziałek spotkała się z przedstawicielami ponad 30 samorządów, poszkodowanych w wyniku restrukturyzacji PBS w Sanoku. Wojewoda zadeklarowała pomoc samorządom i instytucjom. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

W trakcie poniedziałkowego spotkania wojewody Leniart z samorządowcami ustalono, że do piątku mają przedstawić oni szczegółowe wyliczenia kwot, które utracą w wyniku przymusowej restrukturyzacji PBS. Miasto Sanok straci 4,2 mln zł, Lesko – 2,2 mln zł, w przypadku Rzeszowa mowa jest o Szpitalu Miejskim – kwota ok. 1,2 mln zł. 

Ponad 30 samorządów może stracić niemal połowę pieniędzy, jakie miały zdeponowane na kontach PBS. Przymusową restrukturyzację sanockiego banku wszczęto w miniony piątek (17 stycznia). Przez weekend i w poniedziałek klienci nie mogli wybierać pieniędzy. Wypłaty ruszyły we wtorek. Przed bankami m.in. w Rzeszowie ustawiały się kolejki. 

Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który podjął decyzję o przymusowej restrukturyzacji PBS, zapewnia, że pieniądze klientów indywidualnych i osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą są niezagrożone. Gorzej wygląda sytuacjami z pieniędzmi, które w PBS miały zdeponowane samorządy. 

Na skutek problemów sanockiego banku Podkarpacki Związek Piłki Nożnej zdecydował o odwołaniu spotkań noworocznych i gal piłkarskich, w tym również XVIII edycji Gali Piłkarskiej „Podkarpacka NIKE 2019”. PBS Sanok był głównym sponsorem tych przedsięwzięć. PZPN twierdzi, że ma wystarczającą płynność finansową. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama