Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News

Na trzy miesiące został aresztowany 34-letni mieszkaniec Rzeszowa, który podszywał się za policjanta. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Witolda T. dobrze znają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lesku. Po raz pierwszy mieli z nim do czynienia 30 sierpnia, gdy tuż przed północą, w Solinie – Jawor, zauważyli samochód jadący drogą, na której obowiązywał zakaz ruchu. 

Jak się okazało, 34-latek prowadził auto pod wpływem marihuany. W trakcie kontroli pokazał policjantom podrobione prawo jazdy. W samochodzie Witolda T. funkcjonariusze znaleźli także narkotyki. 

– 34-latek, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, zaproponował funkcjonariuszom pieniądze i marihuanę – relacjonuje asp. sztab. Katarzyna Fechner, rzecznik leskiej policji. 

W tej sprawie policjanci wszczęli postępowanie pod nadzorem prokuratury. Niespełna miesiąc później, Witold T. przyjechał na jedną z prywatnych posesji w Polańczyku. Tym razem podawał się za policjanta.

– Przeszukał zaparkowany tam samochód i zdemontował z niego tablice rejestracyjne – twierdzi Katarzyna Fechner. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Policjanci ustalili, że poprzedniej nocy Witold T., także podszywając się za funkcjonariusza, zatrzymał kierowcę wspomnianego auta. Zażądał od niego prawa jazdy, grożąc mu przedmiotem przypominającym broń, którym okazał się metalowy pistolet na kulki. 

34-latek twierdził, że prawo jazdy zwróci kierowcy, gdy ten mu… zapłaci 500 zł. O tym zdarzeniu też dowiedziała się policja. 

Witold T. w prokuraturze usłyszał 6 zarzutów. – Posiadania narkotyków, jazdy pod wpływem marihuany, posługiwania się podrobionym prawem jazdy, składania policjantom obietnicy wręczenia korzyści – mówi Maria Chrzanowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lesku. 

Mieszkańca Rzeszowa aresztowano na trzy miesiące. – Obawialiśmy się, że mężczyzna może utrudniać postępowanie, nakłaniać świadków do zmiany zeznań. Poza tym, grozi mu surowa kara – do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje prokurator Chrzanowska. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama