W sobotę (15 listopada) w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej rozpoczną się 53. Rzeszowskie Spotkania Teatralne. Jednak bez gwiazdorskich nazwisk, do których przez lata przyzwyczajona była publiczność.

[Not a valid template]

 

Rzeszowskie Spotkania Teatralne to jedna z najstarszych tego typu imprez w Polsce. Jej tradycją było to, że w trakcie jej trwania widzowie mogli na własne oczy obejrzeć największe gwiazdy polskiej sceny teatralnej na żywo. Nie ma chyba artysty, który choć raz nie gościł na rzeszowskim przeglądzie.

Tym razem będzie jednak inaczej. Decyzją nowego dyrektora „Siemaszkowej” Jana Nowary spotkania zostały przeobrażone w Festiwal Nowego Teatru.

– Zmiana ta sygnalizuje inaugurację nowej dyrekcji. Poza tym, wynika ona z potrzeby wskazania i definiowania najważniejszych przemian, jakim podlega współczesny dramat i teatr, odpowiadając na procesy społeczno-kulturowe, za które odpowiedzialna jest ekspansja nowoczesnych technologii i mediów cyfrowych – powiedziała w piątek podczas konferencji prasowej Joanna Puzyna-Chojka, dyrektor programowa festiwalu.

Umarł król, niech żyje król

Podczas imprezy będzie można zobaczyć 10 przedstawień z Krakowa, Warszawy, Poznania, Wrocławia, Szczecina, Wałbrzycha i oczywiście Rzeszowa. We wszystkich spektaklach znaczącą rolę odgrywać będą nowoczesne media i multimedialność. Ich twórcy to ludzie młodzi. Najstarszy ma około 40 lat. Także jury festiwalu składać się będzie ze studentów i doktorantów uczelni artystycznych.

Adresatami przeglądowych spektakli mają być także ludzie młodego pokolenia.

– W Rzeszowie jest bardzo liczna grupa studentów. Poprzez ten festiwal chcemy do nich dotrzeć, przekonać ich, że warto chodzić do teatru, który kojarzy im się głównie z epoką minioną, jakimś przeżytkiem – podkreślał dyrektor Nowara.

Idea słuszna, ale czy skazana na sukces? I czy tym zabiegiem organizatorzy festiwalu nie zniechęcą do przyjścia do teatru widowni starszego pokolenia, które przyzwyczajone było do innej formuły spotkań teatralnych? Tych z kilkudziesięcioletnią tradycją.

Po gwiazdy i nazwiska do telewizji

Dymna, Polony, Fronczewski, Trela, Nowicki, Pszoniak, Szaflarska, Kwiatkowska, Kowalewski, Seweryn… Długo można by wymieniać wielkie nazwiska, które na przestrzeni lat gościły na Rzeszowskich Spotkaniach Teatralnych. W tym roku nie zobaczymy żadnego z nich.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– Nie jestem zwolenniczką gwiazdorskich popisów. Te można obejrzeć w telewizji. Poza tym nie chodzi o nazwiska. Te, które zobaczymy na festiwalu, może nic nie mówią widzom, ale reprezentują najwyższy poziom gry aktorskiej. Jestem przekonana, że za jakiś czas będzie o nich równie głośno – zaznaczyła Puzyna-Chołka.

Wygląda na to, że organizatorzy zadbali o to, żebyśmy za kilkanaście lat, kiedy rzeczywiście artyści tegorocznego przeglądu gwiazdami będą, mogli się cieszyć, że na własne oczy zobaczyliśmy je jako pierwsi. Póki co, pozostaje nam srebrny ekran i seriale z naszymi ulubieńcami.

„Stara kobieta” na otwarcie Nowego Teatru

Festiwal Nowego Teatru otworzy spektakl gospodarza. Artyści Teatru im. Wandy Siemaszkowej zaprezentują utwór Tadeusza Różewicza „Stara kobieta wysiaduje”. Reżyseruje go debiutujący w tej roli 30-letni Jakub Falkowski, performer i artysta wizualny.

– W naszym przedstawieniu widz będzie się czuł, jak element scenografii. W tym celu postanowiliśmy zejść ze sceny i poszukać przestrzeni pozateatralnej. Znaleźliśmy ją w pobliskim Hotelu Rzeszów – powiedział Falkowski.

Najnowsza premiera „Siemaszkowej” zaprezentowana zostanie w sali industrialnej hotelu. I jak tu zachęcić młodzież do przyjścia do teatru, skoro on sam z niego wychodzi? Wychodzi dosłownie i z założenia, że w gmachu przy Sokoła nie da się w pełni zaprezentować tego, co twórca ma na myśli!

Dla studentów, ale tych bogatszych

Festiwalowi towarzyszyć będą liczne działania, których adresatem mają być głównie ludzie młodzi. Wśród nich kinoteatr, czyli filmowe pokazy realizacji młodego dramatu, czytania performatywne i spotkania z twórcami. Na imprezy towarzyszące wstęp jest bezpłatny. Jednak wybierając się już na same festiwalowe spektakle młodzież musi liczyć się z wydatkiem. I to – jak na studencką kieszeń – niemałym. Najtańszy bilet kosztuje 40 zł, najdroższy aż 100 zł.

Festiwal Nowego Teatru czyli 53. Rzeszowskie Spotkania Teatralne rozpoczną się dokładnie za tydzień, w sobotę (15 listopada) i potrwają cały tydzień. Zakończą się w piątek 21 listopada. Pełny program możecie zobaczyć TUTAJ.

eMKa

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama