Były marszałek podkarpacki Mirosław K. usłyszał w prokuraturze trzy nowe zarzuty. Sześć przedstawiono przedsiębiorcy z Leżajska.

Mirosławowi K. uzupełniono zarzuty w Prokuraturze Apelacyjnej w Lublinie. Byłemu marszałkowi podkarpackiemu zarzuca płatną protekcję (2 zarzuty) i podżeganie policjanta do ujawnienia tajemnicy służbowej z prowadzonego śledztwa.

Śledczy twierdzą, że Mirosław K. powoływał się na wpływy w jednym z urzędów miast na Podkarpacia. Pewnej osobie rzekomo obiecywał, że pomoże w zatrudnieniu w tym urzędzie jednej osoby, jeśli były marszałek otrzyma pomoc w sprzedaży auta w komisie samochodowym. Pomoc miała polegać na tym, że Mirosław K. zostanie zwolniony z opłaty w komisie z tytułu sprzedaży samochodu.

Drugi zarzut płatnej protekcji ma związek z przedsiębiorcą, któremu były marszałek miał obiecać przyspieszenie wypłaty odszkodowania. W zamian Mirosław K.   otrzymał bezpłatny transport mebli.

Mirosław K. ma już 16 zarzutów. Poprzednie dotyczyły korupcji, gwałtu, dopuszczenia się innych czynności seksualnych, oszustw oraz płatnej protekcji. W tym śledztwie zarzuty przedstawiono 9 osobom.

Złoto, pieniądze, alkohol

Kolejne zarzuty przedstawiono także w śledztwie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, dotyczącym udzielania korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w instytucji państwowej. To kontynuacja sprawy z lipca ub. r., gdy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali 15 przeszukań.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Wczoraj (2 lutego) prokuratura w Warszawie przedstawiła sześć nowych zarzutów Mirosławowi D., prezesowi spółki paliwowej Maante z Leżajska, który jest głównym podejrzanym w sprawie.

– Dotyczą one wręczania korzyści majątkowych urzędnikom państwowym w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw urzędowych i prywatnych. Jak ustalono w trakcie postępowania korzyściami było złoto o wadze 1 kilograma, pieniądze, markowe alkohole oraz prace budowlane. Zarzuty dotyczą lat 2010-2014. Biznesmenowi przedstawiono także zarzut przywłaszczenia paliwa o wartości ponad 2 mln zł w związku z poleceniem pracownikom załadunku oraz sprzedaży paliwa poza ewidencją – poinformował Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.

Sztabka złota u księdza

11 lipca CBA sprawdzało pomieszczenia m.in. Zbigniewa Rynasiewicza, przewodniczącego Platformy Obywatelskiego na Podkarpaciu i jednocześnie wiceministra infrastruktury i rozwoju, Jana Burego, szefa podkarpackiego PSL, Anny Habało, szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, oraz Zbigniewa Niezgody, byłego prokuratora okręgowego w Rzeszowie i byłego doradcy ministra sprawiedliwości.

Agenci CBA podczas akcji szukali sztabki złota. W tej aferze zarzuty przedstawiono na razie pięciu osobom: dwóm biznesmenom z Leżajska, dwóch księżom z Podkarpacia i byłemu dyrektorowi Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Sztabkę złota o wartości ok. 130 tys. zł CBA znalazło u ks. Roberta M., ówczesnego proboszcza Katedry Polowej w Warszawie.

Śledztwo prowadzone jest od ubiegłego roku w oparciu o materiały zgromadzone przez CBA.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama