Zdjęcie: materiały Dagny Mikoś

„DAGNY/OSIECKA” – to tytuł debiutanckiego albumu rzeszowskiej aktorki teatralnej Dagny Mikoś. Nie powstanie bez finansowego wsparcia. 

30 tys. zł. Tyle potrzebują w sumie Dagny Mikoś i jej zespół, aby nagrać swoją pierwszą płytę. Do środy uzbierali okrągłe 5 tys. zł. Nie najgorszy wynik, zważywszy, że do końca zbiórki pozostało jeszcze 39 dni – zakończy się ona w walentynki – 14 lutego. 

Pieniądze potrzebne są nie tylko na samą produkcję albumu, lecz także odpowiednią jego oprawę. Dagny Mikoś postanowiła bowiem wydać tradycyjny album kompaktowy.  

– Jest to pewnego rodzaju snobizm. Mogłabym przecież nagrać piosenki i wrzucić je do sieci, ale mam potrzebę „uziemienia” swojej artystycznej działalności – tłumaczy artystka. 

Jej debiutancki album – jeżeli uda się zebrać potrzebną kwotę na czas – ukaże się w październiku. To dobra okazja, bo na jesień przypada 85. rocznica urodzin Agnieszki Osieckiej. A to właśnie legendarna tekściarka patronuje debiutanckiemu albumowi Dagny Mikoś.

– Pomysł narodził się podczas festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej”. Wystąpiłam tam obok wspaniałych ludzi, którzy zainspirowali mnie do podobnych poszukiwań – mówi nam rzeszowska aktorka. – Z dwóch tysięcy tekstów, które pozostawiła po sobie Osiecka, wybrałam z kompozytorem Mikołajem Babulą kilkanaście. Postanowiliśmy napisać do nich własną muzykę, zinterpretować je na nowo – wspomina Dagny Mikoś. 

Wśród utworów Osieckiej, które na pewno trafią na krążek „DAGNY/OSIECKA” są: „Ulica japońskiej wiśni”, „Nie ma jak pompa”, „Miasteczko cud” i „Małgośka”. Ta ostatnia została już nagrana i promuje cały album. Singiel z wideoklipem poniżej. 

– „Małgośka” jest wyjątkowa, bo muzycznie bardzo bliska oryginału. Tak postanowiliśmy ją zaaranżować, żeby każdy mógł rozpoznać w niej Osiecką i Rodowicz. Pozostałe utwory będą nieco inne, trochę funkowe, trochę elektroniczne, myślimy nawet o gospelowych chórkach –zdradza Mikoś. 

Dagny listy pisze

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Dagny Mikoś należy do zespołu Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie od 10 lat. Czytelnicy Rzeszów News mogą kojarzyć ją z występów w „Mistrzu i Małgorzacie”, „Pogorzelisku” i „Lwów nie oddamy”. 

– Refleksja o byciu aktorką teatralną jest smutna. Po wielu latach pracy nie mam jej namacalnego dowodu, ta praca nie jest zmaterializowana. Dlatego postanowiłam nagrać album, zostawić coś po sobie. Czas pandemii, kiedy teatry zostały zamknięte, zdecydowanie temu sprzyja – podkreśla artystka. 

Mikoś, która ma wykształcenie zarówno aktorskie, jak i muzyczne (ukończyła Krakowską Szkołę Jazzu i Muzyki Rozrywkowej), uważnie dobrała instrumentalistów. Na debiutanckim albumie towarzyszyć jej będą Mikołaj Babula (pianino), Bartek Bąk (perkusja) i Marcin Chatys (bas, kontrabas, moog).

– Rozumiem, że są teraz ważniejsze sprawy, że pieniędzy potrzebują szpitale. Ale chcę przeciwstawić się szarości. Udowodnić sobie, że moja praca ma sens. Niech z pandemii wyłoni się coś pozytywnego, coś, co porwie serce – zagrzewa aktorka.

Poczytać o albumie „DAGNY/OSIECKA” i wpłacić pieniądze na niego można – TUTAJ. Osoby, które wesprą projekt, zostaną nagrodzone osobistymi podziękowaniami, płytami z autografem, a nawet prywatnymi koncertami.

– Do darczyńców, którzy wpłacą przynajmniej 25 zł, napiszę odręcznie list i prześlę go tradycyjną pocztą. Mam w tym wprawę – deklaruje Dagny Mikoś. 

W mediach społecznościowych artystki pojawią się wkrótce wywiady promujące album. – O Osieckiej porozmawiam z artystami i finalistami festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej”, w tym z Jerzym Satanowskim – zapowiada Mikoś. 

Za album „DAGNY/OSIECKA” trzymamy kciuki!

Zdjęcie: materiały Dagny Mikoś

marcin.czarnik@rzeszow-news.pl

Reklama