Fot. Yotube.com / Polacy vs oprawcy

Nagranie z interwencji policjantów, którzy zatrzymali Ukraińca w Rzeszowie, będzie poddane analizie – zapowiedziała Komenda Miejska Policji w Rzeszowie. 

W niedzielę do internetu trafiło nagranie z zatrzymania Ukraińca z polskim obywatelstwem na jednej z ulic w Rzeszowie. Opis nagrania opublikowanego na Youtube na kanale “Polacy vs oprawcy” miał wskazywać, że mężczyzna został zatrzymany, bo jadąc rowerem, nie miał założonej maseczki. On sam także tak twierdził. 

Kontrowersje budzi policyjna interwencja, bo jeden z funkcjonariuszy do Ukraińca powiedział: „Jak nie odpowiada ci nasz kraj, to możesz jechać na Ukrainę”. Mężczyzna zarzucił policjantom rasistowskie zachowanie. Prowokacyjne zachowanie Ukraińca w dalszej części filmu także pozostawia wiele do życzenia. 

https://www.youtube.com/watch?v=b5J4pW1gZJo&feature=emb_title

W poniedziałek o nagraniu, które stało się popularne w sieci (ma już ok. 100 tys. odsłon), wypowiedziała się Komenda Miejska Policji w Rzeszowie. Okazuje, że sama interwencja policjantów miała miejsce już chwilę temu – 23 października 2020 r. Ukrainiec został zatrzymany ok. godz. 16:00 w okolicy skrzyżowania ulic Piłsudskiego i Asnyka. .

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– Powodem podjęcia interwencji wobec mężczyzny było popełnienie przez niego wykroczenia drogowego – jazdy rowerem wzdłuż przejścia dla pieszych, nie zaś brak maseczki ochronnej – poinformowała nas mł. asp. Anna Iskrzycka z KMP w Rzeszowie.

Policja unika słowa „zatrzymanie” (mundurowi rezerwują je dla czynności procesowych), twierdzi, że wobec Ukraińca podjęto interwencję. A ta zakończyła się sporządzeniem dokumentacji i wysłaniem wniosku o ukaranie do sądu, bo mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu za jazdę rowerem po przejściu dla pieszych – jest to wykroczenie. 

– Nagranie, opublikowane na Youtube, oraz zachowanie policjantów zostaną poddane analizie. Nagranie nie odzwierciedla całości, jest jedynie jej fragmentem. Nie obejmuje m.in. początku interwencji, kiedy policjanci podają powód jej przeprowadzenia – twierdzi mł. asp. Anna Iskrzycka. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama