Zdjęcie: Sebastian Fiedorek / Rzeszów News

Ewa Leniart została odwołana z funkcji wojewody podkarpackiego – poinformowało we wtorek Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. 

MSWiA w komunikacie podało, że premier RP Mateusz Morawiecki w poniedziałek, 11 listopada, odwołał ośmioro wojewodów oraz dwoje wicewojewodów, którzy w ostatnich wyborach parlamentarnych uzyskali mandaty poselskie.

Wśród odwołanych wojewodów jest m.in. Ewa Leniart, która przez ostatnie cztery lata była wojewodą podkarpackim. Leniart w październikowych wyborach zdobyła mandat poselski, startując z drugiego miejsca rzeszowskiej listy PiS. 

Spekulowano, że Ewa Leniart obejmie w nowym rządzie PiS stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji. Już wiadomo, że tak się nie stanie, posadę szefa MSWiA utrzymał Mariusz Kamiński, ale nie wykluczone, że Leniart będzie jednym z wiceministrów. 

– Do czasu powołania nowych wojewodów, zadania wojewodów wykonywać będą wicewojewodowie – poinformowało MSWiA. 

Wciąż nie wiadomo, kto na stanowisku wojewody podkarpackiego zastąpi Ewę Leniart. W Centrum Informacyjnym Rządu dowiedzieliśmy się, że nie jest jeszcze znana data powołania następców odwołanych wojewodów. 

Aktualnie najwięcej się mówi, że Ewę Leniart zastąpi Piotr Pilch z Przemyśla, obecny wicemarszałek podkarpacki, dobrze zaprzyjaźniony z Markiem Kuchcińskim, byłym marszałkiem Sejmu i liderem podkarpackiego PiS. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Jeżeli te informacje się potwierdzą, stanowiska wicewojewody raczej nie utrzyma dotychczasowy – Lucyna Podhalicz. Na giełdzie kandydatów krążą obecnie nazwiska Józefa Jodłowskiego, starosty rzeszowskiego i Krystyny Wróblewskiej, rzeszowskiej posłanki PiS poprzedniej kadencji. 

W obozie PiS słyszymy tymczasem, że Wróblewska stanowiska wicewojewody podkarpackiego jednak nie przyjmie. – Ona raczej mierzy w stołek szefa Narodowego Funduszu Zdrowia – mówią nasze źródła w PiS. 

Nieaktualna jest też rozważana wcześniej posada wicewojewody dla Wojciecha Buczaka, także byłego posła PiS. Dlaczego? Jego politycznym „promotorem” był Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki i szef PiS w regionie rzeszowskim. 

– Pozycja Władysława Ortyla osłabła w oczach „szefa wszystkich szefów” [Jarosława Kaczyńskiego – przyp. red.] – dowiadujemy się w obozie Zjednoczonej Prawicy.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama