Trzy osoby, w tym dwie byłe celniczki z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce, zatrzymali funkcjonariusze rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
39-letnią Dorotę S., 44-letnią Iwonę M. oraz 39-letniego Tomasza B. zatrzymano 30 grudnia 2019 r. na polecenie podkarpackiego oddziału Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. Jak nas poinformował jego szef Rafał Teluk zatrzymanie trzech osób ma związek ze śledztwem dotyczącym wyłudzeń VAT, tzw. Tax-Free.
To kolejne zatrzymania w tej sprawie w ostatnich tygodniach. Poprzednie miały miejsce 23 grudnia, gdy w ręce CBA wpadły cztery osoby. Byłe celniczki i Tomasza B. doprowadzono do podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, gdzie przedstawiono im zarzuty.
Dorocie S. i Iwonie M. zarzucono w szczególności, że w latach 2013-2014 w Medyce brały łapówki za to, że bezpodstawnie odstąpiły od obowiązku dokonania odmowy potwierdzenia wywozu poza terytorium Unii Europejskiej towarów na podstawie dokumentów Tax-Free „Zwrot VAT dla Podróżnych”.
W przypadku Doroty S. chodzi o 46 dokumentów, natomiast w przypadku Iwony M. – 152. W uproszczeniu – sprawa dotyczy fikcyjnego wywozu z Polski na Ukrainę towarów i ubiegania się przez przedsiębiorców zwrotu VAT. Prokuratura twierdzi, że Dorota S. wzięła łapówki w łącznej wysokości prawie 7,2 tys. zł, a Iwona M. – niespełna 8,9 tys. zł.
Według prokuratory byłe już celniczki doskonale wiedziały, że towar „na papierze” nie opuszcza granicy. Zdaniem śledczych Dorota S. doprowadziła do tego, że Skarb Państwa bezpodstawnie zwrócił prawie 244 tys. zł, Iwona M. – ponad 340 tys. zł. We wtorek, 31 grudnia, byłe celniczki z Medyki zostały aresztowane na trzy miesiące.
Z kolei Tomasz B. (przedsiębiorca) jest podejrzany o to, że w latach 2013-2014, w tym w Rzeszowie, Tarnowie i Krakowie, oszukiwał Urząd Skarbowy w Rzeszowie. Zaniżał deklarowany podatek należny i występował o zwrot VAT – z tego tytułu Tomasz B. – jak ustaliła prokuratura – otrzymał ponad 87,6 tys. zł. Wystawił też 25 fikcyjnych faktur VAT.
– Tomasz B. naraził Skarb Państwa na bezpodstawny zwrot podatku VAT w łącznej kwocie prawie 290 tys. zł. Czyny te kwalifikowane są jako przestępstwa skarbowe – poinformował Rafał Teluk. Wobec przedsiębiorcy zastosowano dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Po przesłuchaniu Tomasz B. został zwolniony do domu.
Jak wynika z ustaleń prokuratury od 2013 do 2016 roku w Jarosławiu, Krakowie i innych miejscowościach na terenie całego kraju działała zorganizowana grupa przestępcza, która wyłudzała podatek VAT na podstawie tzw. pustych faktur.
Fikcyjne faktury VAT wykorzystywano do wystawiania poświadczających nieprawdę dokumentów Tax-Free. Dotychczas zarzuty w tej sprawie postawiono 34 osobom, z czego trzy przebywają w areszcie tymczasowym. – Sprawa ma rozwojowy charakter – dodaje prokurator Teluk. Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl