Fot. Materiały prasowe. Na zdjęciu Ryszard Podkulski

Sąd Okręgowy w Rzeszowie odroczył posiedzenie w sprawie wykonania kary dla rzeszowskiego biznesmena Ryszarda Podkulskiego, skazanego na trzy lata więzienia za wyprowadzenie majątku z Rzeszowskich Zakładów Graficznych.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Rzeszowie miał rozpoznać wnioski obrońców Ryszarda Podkulskiego (zgodził się na podawanie nazwiska) i Marcina B., byłego prezesa Rzeszowskich Zakładów Graficznych, który w tej samej sprawie został skazany na 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Obrońcy obu przedsiębiorców wnioskowali, by wykonanie kary więzienia dla biznesmenów zostały odroczone o pół roku.

Sąd Okręgowy w jednym i drugim przypadku nie podjął decyzji, tylko posiedzenie odroczył do 21 września. To oznacza w praktyce, że sąd nie może wysłać Ryszardowi Podkulskiemu i Marcinowi B. wezwania do stawienia się w zakładzie karnym.

– Posiedzenia w obu przypadkach zostały odroczone ze względu na złożony przez obrońców wniosek o przesłuchanie jednego świadka, którego zeznania mogą mieć znaczenie dla uwiarygodnienia tezy o zasadności odroczenia wykonania kary dla obu skazanych. Sąd zgodził się na przesłuchanie świadka, dlatego posiedzenia odroczono – mówi Rzeszów News sędzia Andrzej Borek, wiceprezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie. 

Odroczenie posiedzenia to z punktu widzenia Ryszarda Podkulskiego najlepsze rozwiązanie. Dlaczego? Gdyby w poniedziałek podjął jakąkolwiek decyzję, to postanowienie nadal byłoby nieprawomocne i przysługiwałoby na nie zażalenie, zarówno przez prokuratora, jak i biznesmena. Jeżeli 21 września zapadnie decyzja, to wciąż będzie ona nieprawomocna.

Efekt tych zawiłości prawnych? Na prawomocne rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać co najmniej do października br. I tylko wówczas sąd będzie mógł wezwać Ryszarda Podskulskiego do stawienia się w zakładzie karnym pod warunkiem, że ostateczna decyzja byłaby niekorzystna dla biznesmena. Obrońcom Ryszarda Podkulskiego udało się przesunąć termin rozpoznania wniosku o odroczenie wykonania kary. 

Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł 18 maja w Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie. Biznesmenów uznano winnych wyprowadzenia 14 mln zł z RZG.

Obrońcy Ryszarda Podkulskiego złożyli wniosek o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Jeżeli w ciągu pół roku zostałaby ona rozpoznana korzystnie dla właściciela Galerii Rzeszów (uchylenie wyroku), a w między czasie sąd zgodzi się na wstrzymanie wykonania kary, to Ryszard Podkulski do więzienia nie trafi. Dlatego poniedziałkowa decyzja sądu ma ogromne znaczenie. Sąd Najwyższy kasacje rozpoznaje zazwyczaj w ciągu pół roku. Terminy odgrywają bardzo dużą rolę. 

„Wyroki Sądów obu instancji prowadzą do absurdalnej sytuacji, w której ja Ryszard Podkulski, będę zmuszony zwrócić ustaloną przez Sąd kwotę… generalnie samemu sobie, tzn. spółce Rzeszowskie Zakłady Graficzne SA w likwidacji, w której posiadam ponad 80 proc. akcji” – napisał w przekazanym nam oświadczeniu Ryszard Podkulski.

Fot. Materiały prasowe. Na zdjęciu Ryszard Podkulski
Fot. Materiały prasowe. Na zdjęciu Ryszard Podkulski

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama