Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Komenda Miejska Policji w Rzeszowie ma się stosować do wytycznych prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, który polecił ścigać organizatorów strajków kobiet.

W piątek (30 października) odbędzie się w Rzeszowie szósty już protest w sprawie zaostrzenia aborcji. W czwartek dziennikarz radia RMF FM Patryk Michalski ujawnił pismo Bogdana Święczkowskiego, prokuratora krajowego, który nakazał prokuratorom wszczynać śledztwa przeciwko organizatorom strajków kobiet. 

Ocena w gestii policjantów 

Oficjalnie pismo Święczkowskiego ma charakter wytycznych. Święczkowski twierdzi, że protesty kobiet są nielegalne (w czasie pandemii obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej pięciu osób), a ci którzy stoją na ich czele sprowadzają zagrożenie epidemiologiczne. 

To właśnie organizatorzy strajków i ci, którzy do nich nawołują (współsprawstwo) mieliby być pociągani do odpowiedzialności karnej. „Wytyczne” Bogdana Święczkowskiego trafiły już do wszystkich prokuratur w całym kraju. Ma je także Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie i podległe jej prokuratury rejonowe. 

– Pismo także przekazano do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Policjanci na miejscu będą oceniać zachowania uczestników protestów. Nie wydaliśmy natomiast policji żadnego polecenia zatrzymywania jakichkolwiek osób – zapewnia Wojciech Przybyło, szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. 

Obywatele RP: nielegalne zarzuty

Podczas dotychczasowych protestów rola policjantów ograniczała się w zasadzie do spisywania demonstrantów, np. za używanie wulgaryzmów, ale najczęściej funkcjonariusze za powód spisywania ludzi podają udział w „nielegalnym zgromadzeniu”.

– Nie damy się zastraszyć, a tak te wytyczne prokuratora Święczkowskiego traktujemy – odpowiada Dariusz Bobak z Obywateli RP. – Obawiamy się zatrzymań, ale jesteśmy przekonani, że przed sądem wybronimy się z zarzutów, jeśli będą one nam stawiane. 

– Zarzuty są nielegalne. Na takiej zasadzie zarzuty powinni mieć też postawione premier RP i minister edukacji narodowej, bo wysłali dzieci do szkół – uważa Dariusz Bobak. 

Nie przyjmuj mandatu, nic nie podpisuj

Organizatorzy protestów mają zapewnioną pomoc prawną nie tylko dla siebie, ale również dla jego uczestników. Na manifestacjach apelują, by podczas legitymowania przez policjantów nie przyjmować mandatów, niczego nie podpisywać i nie składać wyjaśnień.  

– Przyjęcie mandatu w zasadzie jest przyznaniem się do winy – tłumaczy Dariusz Bobak. Co ważne, na każdym proteście organizatorzy apelują do uczestników o noszenie maseczek i trzymanie bezpiecznych odległości. Spotkanie kogoś bez maseczki graniczy z cudem. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama