Grzegorz Braun (Konfederacja) pogratulował Konradowi Fijołkowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Stwierdził też, że szanuje wybór rzeszowian.
„Bóg zapłać” – powiedział Grzegorz Braun tuż po ogłoszeniu wyników sondażu exit poll, w którym uzyskał 9,80 proc. Braun wyprzedził tym samym Marcina Warchoła (9,30 proc), ale znalazł się za Ewą Leniart (25,10 proc). Zwycięzcą sondażu okazał się Konrad Fijołek, który osiągnął 55,80 proc.
– To nowy impuls dla Rzeszowa i dla Polski – ocenił swój wynik Braun. – Niezależnie bowiem od wyników, sam fakt, że w ogóle weszliśmy do tej gry, oznacza, iż jesteśmy zwarci i gotowi do następnych akcji – przekonywał w niedzielny wieczór.
Życie polityczne Rzeszowa
Poseł Konfederacji wyglądał na zniechęconego. Upierał się jednak, że jego życie polityczne nie kończy wraz z przegraną wyborach na prezydenta Rzeszowa.
– Szanuję wybór rzeszowian i gratuluję ewentualnemu zwycięzcy. Będę z baczną uwagą i krytyczną czujnością nadal uczestniczył w życiu politycznym Rzeszowa – zobowiązał się Grzegorz Braun.
Brauna wspierał Jakub Kulesza, przewodniczący Koła Polskiego Konfederacji. – Dokonaliśmy czegoś niemożliwego, przebiliśmy szklany sufit. To jest wynik historyczny – mówił. – W Lublinie nie udało nam się rozepchać machin partyjnych i medialnych. W Rzeszowie to zrobiliśmy – zachowywał optymizm Kulesza.
Politycy Konfederacji gratulują Braunowi na Twitterze. „To, że dla wielu 3. miejsce i 10 proc. dla kandydata Konfederacji nie jest satysfakcjonujące, tylko pokazuje, jak duży progres uczyniło nasze środowisko w ostatnich latach!” – napisał poseł Konrad Berkowicz.
„Sondażowe 10 proc. w Rzeszowie dla Grzegorza Brauna w bardzo trudnej kampanii to zwiastun przebijania się Konfederacji na dwucyfrowe wyniki w kraju” – dodał Robert Winnicki, poseł Konfederacji i lider Ruchu Narodowego.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl