45-letni mężczyzna i 5-letni chłopiec trafili do szpitala w wyniku nocnego wypadku, do którego doszło w sobotę na A4 w podrzeszowskich Bratkowicach.
Do wypadku na autostradzie doszło ok. godz. 23:30. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że 45-letni mieszkaniec powiatu wielickiego, który kierował BMW, jechał prawym pasem A4 w kierunku Krakowa.
– Z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na pas rozbiegowy przy MOP Bratkowice, na którym był chrysler, kierowany przez 45-letniego mieszkańca Lublina – mówią nam policjanci. Chryslerem podróżowała także żona kierowcy – 48-letnia kobieta oraz ich 5-letni syn.
Kierowca BMW uderzył w tył chryslera. Początkowo była mowa o dwóch osobach rannych: kobiecie i 5-latku. Okazało się jednak, że najbardziej ucierpieli kierowca chryslera i chłopiec. Obaj z urazami głowy trafili do szpitala przy ulicy Lwowskiej.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Poszkodowany został także kierowca BMW. Doznał on urazu nogi, ale został zaopatrzony na miejscu zdarzenia, gdzie, oprócz policjantów i karetek, były także cztery zastępy straży pożarnej. – Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi – dodają policjanci.
W związek z wypadkiem, na A4 były utrudnienia, zablokowane były dwa pasy, ruch odbywał się pasem lewym szybkim. Utrudnienia zakończyły się tuż po 1:00 w nocy. Dokładne okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl