Zdjęcie: Sebastian Fiedorek / Rzeszów News

Muzeum Okręgowe, Muzeum Etnograficzne im. F. Kotuli, Muzeum Historii Miasta Rzeszowa, a także Muzeum Dobranocek – w tym roku podczas sobotniej XIV Nocy Muzeów zostaną tam wprowadzone opłaty za wstęp. Dlaczego?

Noc Muzeów rozpocznie się o godz. 19:00 i potrwa do północy. W Rzeszowie do corocznej akcji włącza się 15 instytucji kultury. Ich list jest TUTAJ.

Do tej pory w Noc Muzeów do rzeszowskich instytucji kultury można było wchodzić za darmo. W tym roku się to jednak zmieni. Symboliczną opłatę za wejście będzie trzeba uiścić w Muzeum Okręgowym (ul. 3 Maja 19) i jego dwóch filiach: Muzeum Etnograficzne im. F. Kotuli (Rynek 6) i Muzeum Historii Miasta Rzeszowa (ul. Rynek 12) oraz w Muzeum Dobranocek ze zbiorów Wojciecha Jamy (ul. Mickiewicza 13).

Za bilet do Muzeum Okręgowego i jego filii trzeba będzie zapłacić 3 zł. Bilet kupiony w jednym muzeum będzie obowiązywał we wszystkich trzech. Z kolei w Muzeum Dobranocek będzie trzeba zapłacić podczas Nocy Muzeum za wstęp 1 zł, natomiast dzieci do lat 3. wstęp mają darmowy.

– Wprowadzając symboliczną opłatę poszliśmy drogą innych muzeów. Pieniądze, które zostaną zabrane podczas Nocy Muzeów, przeznaczymy na konserwację dzieł sztuki. Niestety, każda instytucja kultury w kraju cierpi na brak wystarczającego dofinansowania od organizatora, dlatego każdy grosz, który wydamy później, jest dla nas cenny – mówi Krzysztof Szela, wicedyrektor Muzeum Okręgowego w Rzeszowie.

– Zdajemy sobie sprawę, że ludzie są przyzwyczajeni do darmowego wstępu, ale nic nie ma tak naprawdę za darmo. Idąc do kina czy teatru również należy zapłacić – dodaje.

Pieniądze, które zostaną uzbierane w Muzeum Okręgowym, zostaną przeznaczone na konserwację czterech zabytkowych grafik z XVIII i XIX wieku, które przedstawiają portrety: Stanisława Żółkiewskiego (miedzioryt na papierze, XVIII w),  Jana III Sobieskiego (miedzioryt na papierze, XVIII w), Jakuba Sobieskiego, (litografia, 1856 r.) oraz Marii Antoniny (miedzioryt na papierze, Giuseppe Canale, 1764 r.).

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– Grafiki te przedstawiają znamienite postaci, o których wypożyczenie często pytają inne muzea w Polsce. Niestety, są one w złej kondycji, dlatego zdecydowaliśmy się je w pierwszej kolejności poddać renowacji – tłumaczy dr Michał Rut, kierownik działu sztuki w Muzeum Okręgowym. – Portret króla Jana III Sobieskiego jest w dolnej części podarty. Podobne uszkodzenia mają także pozostałe grafiki – wyjaśnia.

Pieniądze z Muzeum Etnograficzne im. F. Kotuli zostaną z kolei przeznaczone na konserwację obrazu Antoniego Józefa Kamińskiego z 1933 pt. „Portret Franciszka Kotuli”.- Płótno, na którym została namalowana postać Kotuli, nie zostało dobrze zagruntowane przez autora, w związku z tym pojawiło się na nim sporo odprysków, które trzeba zabezpieczyć – tłumaczy dr Rut.

W Muzeum Historii Miasta Rzeszowa natomiast będą zbierane pieniądze na konserwację drewnianej urny do głosowania z ratusza rzeszowskiego z przełomu XIX/XX w.

Fot. Rafał Kocoł / Muzeum Historii Miasta Rzeszowa

Muzeum szacuje, że renowacja jednej grafiki kosztuje między 3 tys. zł a 5 tys. zł. Podobne pieniądze trzeba będzie zapłacić za konserwację obrazu Kotuli. Renowacja urny ma kosztować do 2 tys. zł.

Jeśli zaś chodzi o Muzeum Dobranocek, tu pieniądze będą zbierane na konserwację lalki Misa Uszatka, która pochodzi z 1986 roku z odcinka „Tajemnica” w reżyserii Teresy Puchowskiej-Sturlis, do którego scenariusz napisał Janusz Galewicz. – Wprowadzając opłatę chcieliśmy zaprosić naszych gości do wspólnego ratowania zabytków – wyjaśnia Katarzyna Lubas, dyrektor Muzeum Dobranocek w Rzeszowie.

Miś Uszatek wymaga konserwacji, ponieważ obecnie jest dość mocno przybrudzony i dość chudy, wypełnienie lalki wykonane ze specjalnej pianki przez lata już się wykruszyło. Muzeum szacuje, że koszt renowacji lalki to kilka tysięcy złotych.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama