Zdjęcie: Youtube.com / Kuroń.tv

Kysełycia i hałuszki. To nazwy dań, które w niedzielę ugotuje Jan Kuroń. Do Rzeszowa zaprosił go Robert Makłowicz, współorganizator festiwalu „Karpaty na Widelcu”. Na Rynku, już od rana, kucharze mieszają w kotle.

Drugi dzień festiwalu (25 września) rozpocznie się o godz. 14:30. Idealnie, bo to pora obiadowa, a w żeliwnym kotle już od niedzielnego poranka bulgocze dziczyzna.

Na rzeszowskim Rynku nie ma już białych namiotów, z których w sobotę kucharze wydawali festiwalowe potrawy i słodkości. Między studnią a pomnikiem Tadeusza Kościuszki ustawiono kocioł. Kucharze z Klubu Podkarpackich Gastronomów wrzucili do niego treściwe kawałki mięsa i warzywa, które teraz wolno się duszą. To zapewni smak i aromat.

W kotle mieści się tyle jedzenia, że można go podzielić na 6 tys. porcji. Gulasz będzie wydawany za darmo po godz. 14:30, kiedy oficjalnie rozpocznie się drugi dzień festiwalu. Na Rynku będzie też Robert Makłowicz, ambasador „Karpat na Widelcu”. 

Gościem specjalnym jest Jan Kuroń, który przygotował pokaz kulinarny. Ugotuje kysełycie, jest to karpacka odmiana żuru, i hałuszki, czyli kluseczki z okrasą. Komu się poszczęści, będzie mógł to skosztować. Dla uczestników festiwalu będzie 500 porcji. Pokaz Kuronia rozpocznie się o godz. 14:45 i potrwa godzinę.  

Jan Kuroń to kucharz, który zdobył wykształcenie w Le Cordon Bleu. Z życzliwością karmi ludzi i wierzy, że jedzenie może łączyć. 

Na ul. Grunwaldzkiej i Kościuszki cały czas jest jarmark produktów regionalnych i rękodzieła. W niedzielę będą też atrakcje dla dzieci i koncerty. Na scenie głównej każdy artysta będzie miał na występ godzinę.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Na początek zagra Patryk Mateja z zespołem. Wejdą na scenę o godz. 16:45. Po nich zagrają Żmije – początek o godz. 17:30. Na finał, o godz. 18:50 wystąpią Haydamaky. Na scenie przy ul. Słowackiego: Mobilna Filharmonia, Zespół Pieśni i Tańca Bandoska, Zespół Pieśni i Tańca Resovia Saltans Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Marcin Florczak.

Drugi dzień „Karpat na Widelcu” potrwa do godz. 20:00. 

Pierwszy dzień festiwalu był bardzo udany. 12 tys. porcji dań wytrawnych i słodkości sprzedano w ciągu pięciu godzin. Rzeszowianie chwalili, że było pysznie i ciekawie, bo oprócz jedzenia mnóstwo informacji na temat Karpat. Licząc, że w kolejnej edycji festiwalu będzie więcej porcji i miejsca na strefę kulinarną.  

Ze sprzedaży cegiełek, które wymieniano na porcję jedzenia, do tej pory doliczono się ponad 100 tys. zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na doposażenie pracowni Zespołu Szkół Gospodarczych w Rzeszowie.

(la)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama