Zdjęcie: Bartosz Frydrych / Rzeszów News

Władze Wydziału Medycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego chciały wysłać list do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, by ten wsparł ideę budowy szpitala uniwersyteckiego. Z nieznanych powodów listu nie wysłano. Jeszcze. 

O planowanym liście uniwersyteckiego środowiska akademickiego do Jarosława Kaczyńskiego wiemy od tygodnia. Pełno w tej sprawie zwrotów, niejasności i zaprzeczeń. O tym, że list do prezesa PiS miał być wysłany dowiedzieliśmy się na podstawie mailowej korespondencji pomiędzy pracownikami Wydziału Medycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego w ramach którego od 2015 roku działa kierunek lekarski. 

Rozwój tego kierunku wymaga, o czym doskonale wiedzą władze UR, budowy szpitala uniwersyteckiego, na którym mogliby się kształcić przyszli lekarze. Dotychczasowe pomysły zrealizowania tej idei są na razie na papierze. Pod koniec 2017 roku Senat UR zablokował możliwość stworzenia szpitala na bazie Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie. W maju br. pojawiła się koncepcja budowy szpitala w podrzeszowskiej Świlczy

O pomoc do prezesa PiS

Tymczasem w środowisku Wydziału Medycznego UR powstał plan, by ideę budowy szpitala uniwersyteckiego wsparł sam Jarosław Kaczyński. Do pracowników wydziału wysłano maila o następującej treści: „Pan Dziekan prof. dr hab. n. med. Artur Mazur gorąco prosi o rozważenie możliwości i chęci poparcia listu, jaki będzie kierowany ze stron Władz Wydziału Medycznego i Uniwersytetu Rzeszowskiego do Pana Posła Jarosława Kaczyńskiego, Prezesa Partii Prawo i Sprawiedliwość”.

I dalej: „List jest prośbą o wsparcie przez Pana Posła budowy nowego szpitala klinicznego, który służyłby kształceniu studentów, doskonaleniu lekarzy i prowadzeniu badań naukowych. Umożliwiłby on mieszkańcom Podkarpacia dostęp do leczenia w dobrych warunkach i na najwyższym poziomie wiedzy lekarskiej, wspartej specjalistycznym sprzętem oraz umiejętności kadr medycznych”.

Z treści maila, którego rozsyłano z sekretariatu Wydziału Medycznego UR, wynikało, że podpisy poparcia listu do Jarosława Kaczyńskiego miały być zbierane na uniwersytecie przez dwa dni: 2 i 3 września. Tymczasem, jak się dowiadujemy, podpisów ostatecznie nie zbierano, a listu nie wysłano. Prof. Sylwester Czopek, rektor UR, odmówił nam komentarza w tej sprawie. 

Rozgrywki uniwersyteckie

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

U władz UR dominuje przekaz, że uczelnia powinna pozostać instytucją apolityczną i nie wikłającą się w bieżące spory polityczne. Dlaczego akurat list do prezesa PiS o wsparcie budowy szpitala miałby być elementem polityki? Jasnej odpowiedzi na to pytanie nie ma.

Jak mówią nasze nieoficjalne uniwersyteckie źródła, idea listu do Jarosława Kaczyńskiego może być elementem uczelnianej rozgrywki o władzę nad obecnym Wydziałem Medycznym. Dziekanem jest wspomniany prof. Artur Mazur. Od października zmieni się struktura organizacyjna UR. Zlikwidowane wydziały zastąpią cztery kolegia podległe prorektorom. Prof. Mazura powołano na prorektora ds. kolegium medycznego, ale tylko na rok.

– Jego przeciwnicy mogą wykorzystać list do prezesa PiS, jako dowód politycznego zaangażowania dziekana, a uniwersytet powinien być wolny od polityki. To po prostu naszej uczelni nie służy. Od polityki nie da się uciec, ale nie można tak ostentacyjnie pokazywać o czyje wsparcie się zabiega. Uniwersytet dorobi się łatki, że dobrze żyje z PiS. To akademickie samobójstwo – słyszymy nieoficjalnie od kilku naszych rozmówców na UR. 

List z nową treścią 

Kontaktujemy się więc z prof. Arturem Mazurem. Rozmowa jest krótka. Potwierdza, że w murach Wydziału Medycznego UR powstała idea listu do Jarosława Kaczyńskiego. – Jeżeli ma pan dostęp do listu, to pozyskał go pan w sposób nielegalny. Dostęp do listu miały tylko cztery osoby – mówi nam prof. Mazur.

Dlaczego podpisów nie zbierano? Dlaczego listu nie wysłano? Na te pytania dziekan odpowiada dość enigmatycznie. – List będzie, ale w innej formie – bardziej dostojnej i eleganckiej. Jak skończymy opracowywanie nowej treści listu, to poinformujemy o tym stosowne gremia – zapowiada prof. Artur Mazur. 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama