Marcin Warchoł rozpoczął kampanię wyborczą na os. 1000-lecia. Ma spotkać się z zarządem Res-Drobu, który od lat uprzykrza życie tamtejszym mieszkańcom.
– Nie mogłem nie zacząć od os. 1000-lecia, którego jestem mieszkańcem – mówił w czwartek Marcin Warchoł na jednym z placów zabaw w centralnej części miasta. Posłowi towarzyszyli żona z najmłodszą córką oraz szef rady osiedla Mieczysław Doskocz.
– Mamy piękne tereny, dużo zieleni, ale mamy też niedostatki – stwierdził Doskocz. Jego zdaniem osiedle 1000-lecia potrzebuje kolejnych placów zabaw i miejsc rekreacji dla osób starszych, takich jak siłownie polowe, oraz parkingu przy ul. Rycerskiej i domu kultury przy ul. Kochanowskiego.
Jako największą bolączkę osiedla Doskocz wskazał jednak Res-Drob. O problemach lokalnych mieszkańców z fetorem, który dobiega z zakładu drobiarskiego pisaliśmy wielokrotnie, m.in. – TUTAJ i TUTAJ.
Wojewoda nic nie zrobiła?
– Res-Drob bardzo dokucza tym, którzy mieszkają w sąsiedztwie zakładu, ale nie tylko. Nieprzyjazne wiatry niosą odór w najdalsze zakątki osiedla. Walczymy o normalność już bardzo długo. Władze miasta są bezsilne – ubolewał szef osiedla.
Punktował też rywalkę Warchoła w wyborach na prezydenta Rzeszowa – Ewę Leniart (PiS). – Chodziliśmy do wojewody podkarpackiej, ona nam obiecywała interwencję, i nic nie zrobiła – wspominał Doskocz. – Powiem więcej, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego, który podlega pani Leniart, zawiesił decyzję o rozbiórce podczyszczalni Res-Drobu, którą wydała powiatowa inspekcja. Komu więc służą te urzędy? – pytał retorycznie.
Warchoł: „Spotkam się z prezesami zakładu”
Marcin Warchoł obietnicami sypał jak z rękawa. Zapewnił, że na os. 1000-lecia powstaną kolejne place zabaw i siłownie polowe, które – jak mówił – są niezbędne dla zdrowia psychicznego w dobie pandemii. Zadeklarował też, że wybuduje miejsca parkingowe, wesprze kulturę i oświatę i pomoże z Res-Drobem.
– Od 10 lat słyszymy od zarządu zakładu o jego przenosinach. To blef, niech pan nie da się im zwieść. Proszę doprowadzić do tego, aby wyremontowali podczyszczalnię, dzięki czemu lżej nam będzie żyć – sugerował posłowi Doskocz.
– Natychmiast zorganizuję spotkanie z prezesami Res-Drobu. Będę występował w imieniu mieszkańców – zobowiązał się Marcin Warchoł. Podczas pobytu na osiedlu 1000-lecia mieszkańcom wręczył sadzonki drzewek – sosny, świerki, dęby i modrzewie.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl