Wciąż nie udało się odnaleźć zaginionego 25-letniego Mariusza Michalika z Rzeszowa. Wtorkowe poszukiwania na Żwirowni nic nie dały.
Akcję poszukiwawczą wznowiono o godz. 10:00. Tym razem brało w niej udział pięciu strażaków, m.in. trzech płetwonurków z Rzeszowa. Strażacy na miejsce poszukiwań wyjechali dwoma samochodami, zabrali ze sobą ponton i bosak.
Do sprawdzenia mieli wytypowane dwa miejsca na Żwirowni. Sprawdzano również szuwary. St. kpt. Kinga Styrczula z Komendy Miejskiej Policji Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie poinformowała nas, że akcję na miejskim kąpielisku zakończono po godz. 13:00.
– Nikogo nie znaleziono. O dalszych działaniach będzie decydować policja – dodała Kinga Styrczyla.
Wtorek był kolejnym dniem poszukiwań Mariusza Michalika, który zaginął 6 stycznia br. W poniedziałek strażacy także sprawdzali Żwirownię i rzekę Wisłok na wysokości zapory. Bez skutku, poniedziałkowa akcja trwała 8 godzin, zakończyła się tuż po 17:00.
Akcję poszukiwawczą koordynuje policja. To ona decyduje, jakie miejsca są sprawdzane. Mariusza Michalika poszukuje Wydział Kryminalny Komisariatu Policji I w Rzeszowie przy al. Rejtana 34. 25-latek ostatni raz był widziany w mieszkaniu 5 stycznia.
– Żadne kamery monitoringu nie zarejestrowały mężczyzny – mówi nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Funkcjonariusze sprawdzili także szpitale, przychodnie, okolice dworców, noclegownie. Także bez rezultatu.
Okoliczności zaginięcia Mariusza Michalika są tajemnicze. Mężczyzna 5 stycznia przed godz. 22:00 wyszedł z mieszkania przy ul. Grabskiego w Rzeszowie. Wynajmował je z kolegą, który na następny dzień przed południem zobaczył, że Mariusza nie ma w pokoju.
25-latek miał wyjść z mieszkania zapalić papierosa, ubrał tylko niebieską bluzę, w pokoju zostawił kurtkę, portfel, klucze do mieszkania i kluczyki do samochodu. Telefon Mariusza Michalika wciąż milczy. Poza Wisłokiem i Żwirownią policyjne poszukiwania koncentrują się na sprawdzeniu osiedla, gdzie mieszkał Michał.
Każdy, kto wie, gdzie może przebywać mężczyzna, proszony jest o kontakt z policją, tel. 47 821 3839 lub 47 821 3810. Można też dzwonić numer alarmowy – 112.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl