Zdjęcie: Maciej Rałowski

Mieszkańcy Zaczernia twierdzą, że władze gminy nie inwestują w ich tereny, dlatego chcą zostać przyłączeni do Rzeszowa. Wójt Trzebowniska: – To element kampanii wyborczej. 

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, od kilku lat, rok w rok, składa wnioski o poszerzenie granic miasta. Od 2006 roku stolicę Podkarpacia udało się powiększyć o sołectwa: Biała, Budziwój, Miłocin, Przybyszówka, Słocina, Załęże, Zwięczyca oraz Bzianka. W tym czasie powierzchnia miasta zwiększyła się ponad dwukrotnie – z 53,69 km do 120,41 km kw.

Na terenach, które miasto przejęło w ostatnich latach, ratusz zainwestował ok. 900 mln zł, a z badań Uniwersytetu Rzeszowskiego wynika, że ponad 90 proc. mieszkańców jest zadowolonych z tego, że należą do Rzeszowa.

Obecnie władze miasta do Rzeszowa chcą przyłączyć ponownie całą gminę Krasne oraz osiem podrzeszowskich sołectw: Zaczernie, Nową Wieś, część sołectwa Trzebownisko i część Jasionki z gminy Trzebownisko, a także Matysówkę z gminy Tyczyn, część Racławówki z gminy Boguchwała oraz Miłocin i Pogwizdów Nowy z gminy Głogów Małopolski.

W tej sprawie w Rzeszowie trwają już konsultacje społeczne, które są częścią procedury związanej z poszerzeniem granic administracyjnych miasta. Potrwają one do 26 lutego. W poprzednich latach wyniki konsultacji społecznych w Rzeszowie były optymistyczne dla ratusza. Zdecydowana większość mieszkańców uznawało, że miasto powinno być większe.

Gorzej z konsultacjami w sąsiednich gminach. Tam było zupełnie odwrotnie, mimo że miasto kusiło nowymi inwestycjami. Dlatego też mieszkańcy sołectwa Zaczernie wystosowali do Tadeusza Ferenca list, by miasto jak najszybciej przyłączyło ich do swoich granic.

„[U nas] nie ma żadnych inwestycji, infrastruktura jest stara, nie rozwija się, nie prowadzi się żadnych innych inwestycji” – napisali mieszkańcy do prezydenta Rzeszowa. „Nasze prośby o pomoc są ignorowane, skala zaniedbań jest porażająca” – dodają.

Co więcej, mieszkańcy z Zaczernia, podobnie ja ci z Krasnego, planują stworzyć społeczny komitet na rzecz włączenia sołectwa do Rzeszowa. Dlaczego? „W tym działaniu widzimy szansę na poprawę standardu naszego życia” – twierdzą mieszkańcy i przekonują, że ponad 60 procent mieszkańców opowiada się za połączeniem Zaczernia z Rzeszowem.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Lesław Kuźniar, wójt gminy Trzebownisko, na terenie której leży sołectwo Zaczernie, twierdzi, że kolejna dyskusja o poszerzeniu Rzeszowa kosztem podrzeszowskich terenów są elementem kampanii wyborczej. 

– Zaczernie było na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o realizację inwestycji w minionym roku. Dobrze się nam współpracuje również z sołtysem i radnymi sołectwa. Takie zarzuty to jedna wielka bzdura – przekonuje z rozmowie z Rzeszów News Lesław Kuźniar.

I wylicza inwestycje, które w 2017 roku zrealizowano w Zaczerniu, m.in. budowę dwóch dróg osiedlowych, dokończenie chodnika przy drodze powiatowej w kierunku autostrady, boisko sportowe przy Zespole Szkół. Ponadto, doświetlona została cała miejscowość oraz rozpoczęła się budowa zaplecza sportowego. Zakończono także przebudowę sieci wodociągowej, a na ten rok planowana jest przebudowa hydroforni.

– Sołectwo Zaczernie wygląda, jak dzielnica miasta. Jak słyszę, że w Zaczerniu nic się nie dzieje, to mi się ciśnienie podnosi. Trzeci rok z rządu jesteśmy najlepszą gminą wiejską na 160 samorządów. W budżecie mamy zapisane 130 mln zł na inwestycje. Od lat prezydent chce przyłączyć Zaczernie, bo to miejscowość bezpośrednio sąsiadująca z Jasionką, czyli lotniskiem – mówi Lesław Kuźniar.

Wójt Trzebowniska twierdzi również, że mieszkańcy z jego terenów nie chcą przyłączenia do Rzeszowa. Mają o tym świadczyć wyniki chociażby ubiegłorocznych konsultacji, gdzie przy 82-procentowej frekwencji aż 96 proc. głosujących było przeciw przyłączeniu. W samym Zaczerniu około 80 proc. mieszkańców również nie chciało przyłączenia do Rzeszowa.

Tegoroczne konsultacje społeczne w gminie Trzebownisko rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Jak zapewnia Lesław Kuźniar, będą one przebiegać tak, jak w Rzeszowie, czyli mieszkańcy dostaną ankiety do wypełnienia. Konsultacje mają potrwać trzy tygodnie.

Wyniki konsultacji społecznych w Rzeszowie i sołectwach zostaną dołączone do wniosku o poszerzenie granic miasta. Do końca marca te dokumenty muszą trafić do wojewody podkarpackiego, a ten opinię przekaże do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ostateczną decyzję w sprawie poszerzenia granic Rzeszowa w lipcu podejmie Rada Ministrów, czyli rząd.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama