Grafika: Weronika Krupa / Teatr im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie

Kolejna niespodzianka dla widzów od Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. We wtorek (2 czerwca) e-premiera rejestracji czytania pierwszej części opowiadania o patronce rzeszowskiej sceny. 

2 czerwca o godz. 18:00 na Facebooku teatru i kanale YouTube premierę będzie miała rejestracja czytania pierwszej części opowiadania „O Wandzie, co chciała do Rzeszowa”. Od wtorku miłośnicy rzeszowskiego teatru będą mogli regularnie poznawać koleje losu wielkiej gwiazdy polskiej sceny w interpretacji aktorek „Siemaszki”. 

– Ich głosom towarzyszyć będą malownicze animowane ilustracje i nastrojowa muzyka – zapowiada Monika Midura, sekretarz literacki w Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie, która jest też autorką opowiadania o patronce teatru. 

Pomysł stworzenia opowiadania o Wandzie Siemaszkowej zrodził się w czasie narodowej kwarantanny. Wielu rzeszowian, a nawet stali bywalcy teatru wciąż bowiem nie wiedzą, kim dokładnie była jego patronka. Aktorzy „Siemaszki” czas rozłąki z publicznością postanowili wykorzystać, by przybliżyć postać Wandy Siemaszkowej. 

Opowiadanie przedstawia etapy kariery i życia Siemaszkowej od narodzin i dzieciństwa, moment, w którym postanowiła zostać aktorką – przez sukcesy na największych polskich scenach, przyjaźnie z najsłynniejszymi artystami Młodej Polski, tułacze życie w poszukiwaniu spełnienia, aż po ostatnie lata, poświęcone budowie teatru w Rzeszowie.

 „O Wandzie, co chciała do Rzeszowa” to opowieść złożona z sześciu rozdziałów. To fakty i anegdoty zaczerpnięte z materiałów źródłowych, wspomnień samej aktorki, jej bliskich współpracowników oraz wytwory wyobraźni autorki tekstu, wspomnianej Moniki Midury. 

– Podczas lektury biografii, rozmaitych artykułów i wspomnień zdążyłam się z postacią Wandy Siemaszkowej zżyć na tyle, że pomysły na to, jak uwidocznić właściwy charakter artystki zaczęły napływać do mnie jakby same – mówi Midura, podkreślając jednocześnie, że charakter patronki rzeszowskiej sceny był szczególny.

– Nieustępliwa, odważnie zmierzająca do celu, mimo wielu przeciwności całe swoje życie poświęciła sztuce – twierdzi Monika Midura. 

Opowiadaniem o Siemaszkowej aktorzy chcą też zaznaczyć ogromną rolę, jaką patronka odegrała w tworzeniu teatru. O ostatnim, rzeszowskim okresie życia damy polskiej sceny jej biografowie mówią niewiele, zazwyczaj wspominając jedynie, że przyjęła posadę dyrektorki Teatru Ziemi Rzeszowskiej, aby po latach ciężkiej pracy, po prostu odpocząć.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Nic bardziej mylnego. Siemaszkowa nie tylko nie pozwalała sobie na odpoczynek, ale wytrwale pracowała, z zapałem wyposażała pusty teatralny budynek i mimo skromnych pieniędzy dała Rzeszowowi wiele przedstawień na bardzo wysokim poziomie. To dzięki niej, wówczas jeszcze początkujący teatr, stał się rozpoznawalny i doceniany.

– Opowieść o Wandzie Siemaszkowej to również echo czasów, w jakich przyszło jej żyć i pracować oraz portrety ludzi, których spotykała na swojej drodze – podkreśla Monika Midura. 

W „O Wandzie…” usłyszymy m.in. historię pasji jej ojca Feliksa Sierpińskiego, który zaszczepił w małej Wandzie miłość do teatru, znajomości z wyśmienitym aktorem komediowym, a prywatnie mężem Antonim Siemaszką, a nawet drogi angażu do roli Panny Młodej w słynnej prapremierze „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego.

Poszczególne rozdziały opowiadania będą czytały znane aktorki „Siemaszki”: Joanna Baran-Marczydło, Dagny Mikoś, Małgorzata Pruchnik-Chołka, Małgorzata Machowska, Mariola Łabno-Flaumenhaft i Anna Demczuk.

Opowiadanie nie ma reżysera – dyrektor teatru Jan Nowara pole interpretacji pozostawił samym artystkom. Ich głosom towarzyszyć będą animowane malownicze ilustracje Weroniki Krupy, w których wykorzystane zostały m.in. archiwalne zdjęcia przedstawiające Siemaszkową na różnych etapach jej życia.

Nastrojowa muzyka to dzieło Macieja Zemana, który na co dzień w teatrze zajmuje się realizacją dźwięku. Wszystkim przyświeca jeden cel: przywrócenie pamięci o wybitnej aktorce i przypomnienie jej zasług dla polskiej sceny. – To mały ukłon w stronę wielkiej postaci i chluby Rzeszowa – zaznacza Monika Midura. 

Kolejne rozdziały opowiadania będą udostępniane co tydzień. Ich premiery zostaną poprzedzone zapowiedziami w mediach społecznościowych teatru.

Oprac. (ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama