Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 59-letni obywatel Ukrainy, który szedł autostradą A4. Chciał dojść do czeskiej Pragi.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę. Przed godz. 15:00 dyżurny łańcuckiej policji otrzymał informację o mężczyźnie, idącym wzdłuż autostrady. Ze zgłoszenia wynikało, że pieszy szedł w stronę Rzeszowa i próbował zatrzymywać samochody.
– Swoim zachowaniem stwarzał zagrożenie dla siebie oraz innych użytkowników ruchu – twierdzi Wojciech Gruca z Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie.
Na miejsce pojechał policyjny patrol. Pieszym okazał się 59-letni obywatel Ukrainy. – Mężczyzna twierdził, że wyjechał w piątek ze swojego kraju i chciał dotrzeć do czeskiej Pragi, gdzie obecnie mieszkał. Nie potrafił w logiczny sposób wytłumaczyć, jak znalazł się na autostradzie – dodaje Gruca.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Zapewne Ukraińcowi utrudniał to stan trzeźwości. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu. 59-latek trafił do izby wytrzeźwień w Rzeszowie. Następnego dnia Ukrainiec ruszył w dalszą podróż.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl