Zdjęcie: Pixabay
Reklama

Do pięciu lat więzienia grozi 23-letniemu mieszkańcowi Rzeszowa, który przywiózł z Czech ponad 120 g marihuany. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów na dworcu autobusowym. 

W ubiegłym tygodniu policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie dowiedzieli się, że 23-letni mężczyzna ma przywieźć do Rzeszowa marihuanę. Narkotyki miał kupić na terenie Czech.

Policjanci z komendy wojewódzkiej i współpracujący z nimi kryminalni z komendy miejskiej, obserwowali rejon dworca PKS. W ubiegły wtorek, około godz. 22:00, podjechał autobus i wśród pasażerów policjanci zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podejrzanego.

– Policjanci wylegitymowali go. Okazał się nim 23-latek, mieszkający w Rzeszowie. Mężczyzna była zdenerwowany, nie chciał pokazać dowodu i próbował odejść – relacjonuje Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.

Zachowanie 23-latka tylko potwierdziło podejrzenia policjantów, którzy przeszukali plecak mężczyzny. Znaleźli w nim plastikowe pudełko, w którym był susz roślinny. 23-latek został zatrzymany, a susz zabezpieczony. W komendzie zbadano i zważono narkotyki. Badanie potwierdziło, że to niemal 120 gramów marihuany.

Wyjaśnieniem szczegółów sprawy zajmują się teraz policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy. Podczas przesłuchania 23-latek przyznał się do posiadania marihuany. Potwierdził, że narkotyki kupił w Czechach. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama