Przebudowa al. Powstańców Warszawy. Trzy warianty z wiaduktem i rondem

Projektant przebudowy skrzyżowania ulic Powstańców Warszawy, Kwiatkowskiego i Podwisłocze pokazał, jak może ono w przyszłości wyglądać. Jedna z wersji zakłada przeniesienie pieszych i rowerzystów do tunelu. 

Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

W poniedziałek (20 marca) w rzeszowskim Urban Labie zaprezentowano trzy koncepcje przebudowy jednego z najbardziej zakorkowanych skrzyżowań w Rzeszowie. Każdy, kto choć raz próbował w godzinach szczytu dostać się z osiedla Budziwój, czy Drabinianki do śródmieścia, to wie, że to droga przez mękę – stanie w kilometrowych korkach. 

Lekiem na rozładowanie tej części miasta miała być obwodnicą południowa, ale ta od lat nie może się doczekać realizacji. Miasto postawiło na koncepcję budowy na wspomnianym skrzyżowaniu wiaduktu i ronda. Takie rozwiązanie podpowiedzieli naukowcy z Politechniki Rzeszowskiej. Drogowcy zrobili nawet symulację ruchu po wybudowaniu ronda i wiaduktu

Konsultacje społeczne

Wiadukt i rondo ma zaprojektować firma Promost Consulting. Od miasta dostanie za to 2,6 mln zł. Projekt ma być gotowy do końca tego roku. Część prac Promost już wykonał, w poniedziałek pokazał trzy warianty przebudowy skrzyżowania, które oprócz samochodów, w ciągu godziny pokonuje ok. 1300 pieszych i ok. 400 rowerzystów.

– Zależy mi, by mieszkańcy poznali założenia inwestycji, zapytali o szczegóły, o proponowane przez projektantów rozwiązania oraz zgłaszali swoje pomysły – mówił w trakcie poniedziałkowych konsultacji społecznych Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.

Promost ma zaprojektować 230-metrowy wiadukt wzdłuż al. Powstańców Warszawy, na kierunku wschód-zachód. Pod nim ma być rondo z przejściami dla pieszych oraz przejazdy rowerowe. Na początku było kilkanaście koncepcji rozbudowy skrzyżowania. Po miesiącach analiz wypracowano wariant, który najmniej wychodzi poza istniejący układ drogowy.

Propozycje by-passów

W poniedziałek przedstawiono trzy propozycje – wszystkie z rondem i wiaduktem, który zaczynałby się tuż za zaporą i kończył na wysokości Szkoły Podstawowej nr 23.

Pierwsze dwa warianty dodatkowo zawierają utworzenie by-passów. Taką sugestię w trakcie projektowania przedstawił Miejski Zarząd Dróg, który chciałby ułatwić włączanie się do ruchu autobusom – każdego dnia przez skrzyżowanie przejeżdża ok. 600 autobusów MPK.

Pierwszy wariant („w14″), poza wiaduktem i rondem, zakłada też przebudowę ul. Kępy oraz zrobienie by-passa z alei Powstańców Warszawy do ul. Kwiatkowskiego i z drugiej strony do ul. Podwisłocze. Nie łączyłyby się one jednak z drogą do ronda wzdłuż Kwiatkowskiego.

Drugi wariant („w15″) posiada by-passy, które tworzą osobny pas ruchu w kierunku południowej części miasta – z al. Powstańców Warszawy do ul. Kwiatkowskiego.

Najbardziej realny wariant III

Wariant trzeci („w13″) zakłada budowę trzypoziomowego skrzyżowania. Pod 230-metrowym wiaduktem wzdłuż al. Powstańców Warszawy, miałoby się znaleźć rondo turbinowe. Miałoby posiadać dwa pasy ruchu od strony zapory i jeden od strony al. Rejtana. Dzięki temu zapewniona byłaby komunikacja z ul. Kwiatkowskiego i Podwisłocze.

– Tu, chcąc uniknąć skrzyżowań różnych ruchów, które spowalniają przejazd samochodów, postanowiliśmy przenieść ruch pieszy i rowerowy na poziom -1 – uszczegóławiał projekt profesor Tomasz Siwowski, prezes firmy Promost.

Komunikacja pieszo-rowerowa odbywałaby dzięki pięciu tunelom, prowadzącym na znajdujący się na ok. 3,5 m głębokości otwarty plac pod rondem. Zejścia do tuneli byłyby w formie ramp, które ułatwiają pokonanie skrzyżowania też osobom z niepełnosprawnościami.

– Dzięki takiemu rozwiązaniu uda się stworzyć skrzyżowanie bez sygnalizacji świetlnych, a ruch będzie płynniejszy – przekonywał prof. Siwowski.

Mieszkańcy pytali, urząd odnotował

Biorący udział w spotkaniu mieszkańcy pytali m.in. o lokalizację przystanków autobusowych, sposób przeprowadzenia ruchu rowerowego i pieszego pod rondem, budowę ekranów dźwiękochłonnych, a także zakres przebudowy ul. Podwisłocze.

Jak informowali architekci – zatoki autobusowe miałyby pozostać tam gdzie są obecnie, jednak zlikwidowano by kilka miejsc postojowych przy blokach na ul. Kwiatkowskiego. Parking miałby zostać wybudowany w innym miejscu.

– Wszystkie pytania, sugestie i opinie zaprotokołowano i będą poddane analizie, która pomoże w wyborze ostatecznego wariantu przebudowy skrzyżowania – wyjaśnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Miasto już wcześniej informowało, że chciałoby skrzyżowania przebudować do 2027 roku. Koszt inwestycji na razie nie jest znany. 

(saba)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama