Zdjęcie: Siepomaga.pl

16-miesięczny Franek Karaś choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jego ojciec, żołnierz 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, robi co może, by uratować życie swojego synka. 

SMA (rdzeniowy zanik mięśni) to ciężka, genetyczna choroba, która bardzo szybko postępuje i zatrzymuje oraz cofa rozwój fizyczny dziecka, a nieleczona może prowadzić nawet do śmierci. U małego Franka chorobę zdiagnozowano zbyt późno. 

– Franio nie podnosi nawet główki. Nie potrafi utrzymać butelki, jego rączki są zbyt słabe… Najgorsze są jednak powiększające się problemy z oddychaniem! Krtań zapada się, jest coraz bardziej wiotka! – opisują rodzice chłopca. 

Chłopiec nie przesypia nocy, sam nie potrafi złapać powietrza. Szansą na powstrzymanie rozwoju choroby jest terapia genowa, nazywana „najdroższym lekiem świata” na SMA. Kosztuje prawie 10 mln zł. Lek można podać do wagi 13,5 kg, a Franio obecnie waży 10 kg.

Maciej Karaś, ojciec dziecka, jest żołnierzem 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, utworzył na Facebooku grupę „Mundurowi dla Frania KARASIA – licytacje dla Małego Wojownika”, która ma pomóc w zebraniu pieniędzy na terapię genową dla Franka. 

Zbiórka pieniędzy trwa także na siepomaga.pl. Każdy może dołożyć cegiełkę w ratowaniu życia chłopca, dzięki przekazaniu 1,5 procent podatku, wpłaty na numer konta: 45 2490 1028 3587 1000 0021 8578 lub wysyłając SMS o treści: 0218578 pod numer: 75365.

– Liczy się każda złotówka! – proszą o wsparcie rodzice Franka.

Maciej Karaś 18 stycznia wyrusza w trasę. Odwiedzi każde miejsce w Polsce, by zebrać pieniądze na leczenie syna. W najbliższych dniach tatę Franka spotkacie w Rzeszowie, Kłodzku, Jarosławiu, Przemyślu, Żurawicy, Nisku, Warszawie, Giżycku, Bartoszycach.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama