Rzeszowski trialowiec spróbuje wieżowiec zdobyć już w najbliższą niedzielę (22 marca). Budynek w Tajwanie liczy ponad 509 m.

[Not a valid template]

 

– Do 2010 r. był najwyższym budynkiem na świecie – przypomina Krystian Herba. Bijąc rekord, Krystian chce pokonać na rowerze 3200 schodów.

– To oznacza, że podobnie jak w Melbourne w Australii w ubiegłym roku, po pokonaniu 50-60 pięter, będę musiał zjechać windą i dopiero wtedy wskoczę na najwyższe piętro – to jest bodajże 392 m nad ziemią. Tam znajduje się taras widokowy i tam będzie meta – mówi Herba

Taipei 101 mierzy 509,2 m wysokości, przez Discovery Channel został uznany za jeden z 7 cudów nowoczesnej inżynierii. Budynek został wybudowany w strefie, gdzie występują monsunowe deszcze i tajfuny.

Herba przyznaje też, że wyzwanie będzie trochę większe niż w Australii. Rok temu poprawił swój rekord pokonując bez podparcia dwukrotnie Eureka Tower w Melbourne (2919 schodów, 165 pięter).

– Przede wszystkim schodów będzie więcej – dodaje Krystian. – A po drugie, schody w Taipei są wyższe. Może to jest niewielka różnica, bo ok. 2 cm, ale razy 3 tysiące to jest kilkadziesiąt metrów różnicy więcej niż w Australii. W Polsce schody są jeszcze niższe, więc jakby to porównać do schodów w Polsce, to przy tej samej ich liczbie, tam muszę wskoczyć o Pałac Kultury wyżej.

Promocja Podkarpacia

Krystian Herba od kilku dni jest już na miejscu. Zatrzymał się na kilka dni w Dubaju, by przejść krótką aklimatyzację. A ta mu się przyda, bo jak przyznaje, zawsze ma kłopot z upałami.

Na formę nie narzeka. Przygotowując się do kolejnej próby bicia rekordu, pokonywał na rowerze nawet 6 tys. schodów tygodniowo. Trenował m.in. w wieżowcu Capital Towers w okolicach Mostu Zamkowego w Rzeszowie.

Sama próba bicia rekordu odbędzie się już w niedzielę (22 marca). – Myślę, że w 1,5 do 2 godzin jestem w stanie to zrobić – przewiduje rzeszowski trialowiec.

„Będzie mega trudno, bo schody są bardzo strome i jest bardzo gorąco i duszno” – napisał w sobotę na Facebooku Piotr Kłeczek z ekipy Krystiana Herby.

Na miejscu w Taipei, rzeszowianinowi pomocy udzielać będzie warszawskie biuro handlowe. Weźmie na siebie nagłośnienie wydarzenia w mediach. Bo bicie rekordu to jedno, ale Krystian na Tajwanie będzie również promował Podkarpacie i Rzeszów. Już od 5 lat jest jedną z twarzy, która promuje nasz region w Polsce i na świecie.

– Najważniejszą rzeczą są dla nas osoby, które będą nas w pozytywny sposób rozsławiały i promowały. I właśnie taką osobą jest Krystian Herba – mówił niedawno Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki.

Wkrótce Herbę czeka zresztą kolejne podobne zadanie. Po powrocie z bicia rekordu w Tajwanie trialowiec wejdzie w skład ekipy, która uda się do angielskiego Nottingham, aby wziąć udział w promocyjnej imprezie wspólnie przygotowywanej przez władze Rzeszowa i Podkarpacia.

Osiągnięcia Herby

Krystian Herba od 20 lat trenuje trial rowerowy. Systematycznie bije rekordy Guinnessa. Pokonał już 9 drapaczy chmur.

Przed wyjazdem do Australii Krystian pokonał najwyższy budynek w Chinach Shanghai World Financial Center (100 pięter, 2754 schody), w 2012 r. najwyższy hotel na świecie Rose Rayhaan by Rotana w Dubaju (91 pięter, 2040 schodów), w 2011 r. najwyższy budynek w Europie pod względem liczby pięter MesseTurm we Frankfurcie (61 pięter, 1212 schodów), w tym samym roku najwyższy hotel w Europie Gran Hotel Bali – Benidorm w Hiszpanii (52 piętra, 921 schodów).

W 2010 r. Herba wskoczył na Millennium Tower w Wiedniu, najwyższy budynek Austrii (48 pięter, 818 schodów).

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama