Wielka Orkiestra Świątecznej pomocy, wszyscy wolontariusze i wreszcie my sami, Polacy, znów pokazaliśmy, że można. WOŚP pobił kolejny rekord finansowy, choć jak mówi samym Jurek Owsiak, rekordem jest fakt, że Orkiestrze udaje się funkcjonować nieprzerwanie od 25 lat.

Pewnie część czytelników nie pamięta, ale początki fundacji sięgają czasów kiedy pomoc na rzecz innych była narzucana odgórnie przez władze, a ludzie uczestniczyli w niej nie z własnej woli, ale ponieważ taki był nakaz. Dlatego, takim pozytywnym szokiem dla nas wszystkich był pierwszy finał WOŚP, kiedy w ramach oddolnej inicjatywy udało się zebrać 1,7 mln dol w kraju, w którym półki sklepowe świeciły pustkami i szalało bezrobocie.

Zawsze podchodziłam do pomocy osobom potrzebującym kierując się zasadą „dobro, które dajemy innym, powraca do nas ze zdwojoną siłą”. I ta zasada naprawdę się sprawdza. Zresztą uważam, że naszym obowiązkiem jest pomoc osobom bardziej potrzebującym, biednym, cierpiącym czy jak w przypadku dzieci, bezbronnym. Nikt z nas nie wie kiedy my sami będziemy potrzebować takiej pomocy, a ciężko znaleźć w Polsce szpital, w którym nie byłoby sprzętu ufundowanego przez fundację Jurka Owsiaka.

Na każdym kroku można usłyszeć świadectwa dzieciaków, które dziś cieszą się zdrowiem właśnie dzięki WOŚP. I na tym chyba polega sukces Orkiestry. Jej pomoc dotyczy bezpośrednio tak wielu z nas i jest namacalna jak żadna inna. Zresztą Jerzy Owsiak bardzo dba o przejrzystość działalności swojej fundacji. Pieniądze są liczone publicznie, każdy może zapoznać się z sprawozdaniem fundacji, która dokładnie informuje również dla kogo w danym roku został zakupiony sprzęt. I to przekłada się na zaufanie Polaków, którzy nie patrząc na politykę, poglądy religijne i światopoglądowe wspierają WOŚP, pokazując tym samym swoją dobroć, empatię i wrażliwość na innych.

Co tu dużo mówić, Orkiestra daje szansę nam samym na to, aby poczuć się lepiej, poczuć, że razem potrafimy zdziałać cuda, że potrafimy zmienić świat.

O tym, że WOŚP przecina podziały, które dzielą nas politycznie i światopoglądowo świadczy również to, że jak pokazują badania, największy odsetek wspierających Orkiestrę to elektorat PiS. I to też na nowo buduje moją wiarę w ludzi. Że pomimo tego jak niektórzy próbują jątrzyć, dzielić czy deprecjonować zasługi WOŚP, ona rośnie w siłę. Dlatego tym bardziej ze smutkiem czytam i słyszę od ludzi, że w kościołach, również na Podkarpaciu, podczas niedzielnego nabożeństwa księża krytykują Orkiestrę.

Zdaję sobie jednak sprawę, że Kościół w Polsce jest mocno podzielony i pomijając kilka incydentów w poszczególnych parafiach, widać na przykładzie wypowiedzi Caritas Polska oraz ks. Jacka Stryczka, organizatora Szlachetnej Paczki, że w pomaganiu nie można rywalizować bo na tym tracą wszyscy, a najbardziej potrzebujący. Nasz świat jest niestety tak skonstruowany, że ilość potrzebnej pomocy jest ogromna, a akcje organizowane przez WOŚP, Caritas, Polską Akcję Humanitarną czy Szlachetną Paczkę to tylko kropla w morzu potrzeb.

Dlatego Jurkowi Owsiakowi, wolontariuszom, darczyńcom i wszystkim ludziom dobrej woli, którym się po prostu chce, chce się marznąć na zimnie, chce się wyjść do ludzi, chce się pomagać należy się WIELKIE DZIĘKUJĘ! Niech orkiestra gra do końca świata i jedne dzień dłużej, a my razem z nią!

P.S. A prezes Kurski niech ma świadomość, że to co TVP zrobiło, aby wymazać WOŚP z świadomości obywateli, odniosło odwrotny sukces. Te 18 sekund poświęcone WOŚP w głównym wydaniu wiadomości czy komputerowe usunięcie serduszka z kurtki w materiale z Posłem Arkadiuszem Myrchą zakrawa o śmieszność i świadczy o małości Pana Prezesa, a tego typu zabiegi sprawiają, że o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy mówi się jeszcze głośniej i z jeszcze większym entuzjazmem. SIEMA!

 

Reklama