Duchy i żydowskie wspomnienia w drugim dniu Festiwalu Nowego Teatru [VIDEO]

Czy duchy są wśród nas? Twórcy, którzy pojawili się w drugim dniu 4. Festiwalu Nowego Teatru pokazali nam, że tak. Tomasz Cymerman do „Siemaszki” przywołał młodego chłopca, który popełnił samobójstwo, a Paweł Passini do rzeszowskiej synagogi zaprosił ich prawowitych mieszkańców.

 

Drugi dzień (18 listopada) czwartej edycji Festiwalu Nowego Teatru upłynął pod znakiem powrotu „duchów przeszłości”, by z nimi obcować i uczyć się od nich.

Pierwszym takim „duchem” była słowacka syjonistka i działaczka społeczna, Gisi Fleischmann (1894-1944), przywódczyni tajnej organizacji w czasie II wojny światowej, która próbowała ocalić swoich żydowskich rodaków, zwłaszcza dzieci, przed zagładą. Zginęła w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.

„Duch” Fleischmann pojawił się w filmie dokumentalnym pt. „Rabinka” w reżyserii Anny Gruskovej oraz w dramaLabie o tym samym tytule w reżyserii Tomasza Węgorzewskiego.

Dzięki Annie Gruskovej poznaliśmy historię trudnych wyborów Gisi Fleischman. Jej postać może nas inspirować, jako przykład poczucia odpowiedzialności za społeczność, do której należymy i wobec której się określamy.

Zdaniem Gruskovej to szczególnie ważny temat w czasach, gdy coraz częściej używa się idei demokracji jedynie jako sloganu. Być może powrót do historii pozwoli przedefiniować wartości, które wychodzą ze społecznego użycia.

Czy tytułowa „Rabinka”, kobieta, której słuchają nawet najwyżsi dostojnicy żydowscy, może nawiedzić nas jak dybuk? Za żydowskim motywem dybuka kryje się historia duszy, która nie może zaznać spokoju, dlatego nawiedza świat żywych. Wstępując w ciała, wykorzystuje je, by mówić o tym, co zdarzyło się kiedyś. Przeszłość nawiedza teraźniejszość – jak w teatrze.

Podnoszenie z ziemi okruchów

Kolejnego „ducha” w przestrzeń Teatru im. W. Siemaszkowej wprowadzili Helena (Sylwia Gola) oraz Staszek (Miłosz Karbownik) w spektaklu „Beze mnie” w reżyserii Tomasza Cymermana. Okazał się nim kolega ze szkolnej ławki Staszka – Janek, zwany „Mut”, który w czasach szkolnych popełnił samobójstwo. Dlaczego? Bo nie wytrzymał osamotnienia i odrzucenia ze strony swoich rówieśników.

„Bez mnie” był pierwszym konkursowym spektaklem całego festiwalu. W sumie do 26 listopada będzie ich osiem. 

Z kolei żydowskie „duchy” do Rzeszowa sprowadził w Biurze Wystaw Artystycznych, dawnej synagodze, Paweł Passini w dwóch swoich projektach. Pierwszym z nich był koncert „Obecni”, który był przywoływaniem dawnych gospodarzy synagogi.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

– Chcieliśmy uruchomić serce tego miejsca, które kiedyś biło innym rytmem, dlatego też ten koncert był przede wszystkim o tym, czy jest modlitwa taka, jak ją dziś widzimy. Ten koncert to dla mnie podnoszenie z ziemi okruchów i układanie ich w jakieś mozaiki  – mówił nam Passini.

Podczas koncertu mogliśmy usłyszeć pieśni w języku hebrajskim i jidysz, którym towarzyszyły multimedialne prezentacje wyświetlane na ścianach synagogi. Prezentowały one m.in. tancerzy, którzy byli żywym hebrajskim alfabetem, pismo hebrajskie, czy alfabetyczną listę żydowskich nazwisk.

Drugą propozycją Pawła Passiniego na sobotni wieczór był performance – swego rodzaju podróż przez film „Dybuk” Szymona An-skiego w reżyserii Michała Waszyńskiego z roku 1937. Film, który oglądaliśmy w BWA był oparty na jednym z najważniejszych tekstów dramatycznych napisanym w języku jidysz oraz był pierwszym pełnometrażowym filmem w tym języku.

– W filmie widać, jak ludzie przebierają się za chasydów – doklejają sobie pejsy. Oni się przebierają za ludzi, którzy są im dość odlegli. I za dwa lata ci wszyscy ludzie znajdą się najpierw getcie, później w obozie. To niesamowite, gdy ogląda się ten film, bo uświadamiamy sobie, że to moment nieuchronnego końca – tak performance tłumaczy reżyser.

Passini wyświetlał go na ścianach synagogi, w którym narratorami była zgromadzona publiczność oraz on i dwójka aktorów – Paweł Janyst i Ilona Lewandowska – grających kochanków.

W niedzielę „Będzie Pani zadowolona”

W trzeci dzień Festiwalu Nowego Teatru w niedzielę 19 listopada będziemy uczestnikami panelu dyskusyjnego z udziałem Grzegorza Niziołka, Mieczysława Abramowicza, Katarzyny Kręglewskiej i Joanny Puzyny-Chojki, w którym wziąć udział będziemy mogli o godz.  14:00 (Mała Scena).

W tym dniu zobaczymy również drugi spektakl konkursowy o godz. 18:00 –  „Będzie pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi kamyk” w reżyserii Agaty Dudy-Gracz (Duża Scena).

4. Festiwalowi Nowego Teatru patronuje Rzeszów News. Pełny program wydarzenia znajdziecie TUTAJ. Relację z inauguracji festiwalu możecie zobaczyć TUTAJ

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama