Z przyczyn osobistych sędzia Alicja Kuroń zrezygnowała z funkcji wiceprezesa Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Alicja Kuroń z funkcji wiceprezesa Sądu Rejonowego w Rzeszowie, którym była od 2017 roku, zrezygnowała wiele miesięcy temu. Rezygnację przyjęto 6 września, to wtedy formalnie została odwołana ze stanowiska przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
– Czekamy na propozycję prezesa sądu z nazwiskiem osoby, która ma zastąpić sędzię Alicję Kuroń. Powołanie nowej osoby nastąpi niezwłocznie – zapowiada Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
O rezygnacji Alicji Kuroń z funkcji wiceprezesa Sądu Rejonowego w Rzeszowie chcieliśmy porozmawiać z prezesem sądu Grzegorzem Plisiem, ale nie zgodził się na rozmowę. Sama Alicja Kuroń niechętnie mówi o swojej rezygnacji, przyczyną są sprawy osobiste.
Co ważne, Alicja Kuroń, obejmując w 2017 roku stanowisko, zastrzegła, że wiceprezesem sądu zostanie, jeżeli otrzyma poparcie sędziów Sądu Rejonowego. W trakcie zebrania sędziów 21 marca 2017 r. otrzymała poparcie bezwzględną większością głosów.
– To moralnie dla mnie najważniejsza sprawa – mówi nam Alicja Kuroń, która sędzią jest od 2 stycznia 2000 r., orzeka w wydziale karnym. – Część środowiska sędziowskiego atakowało ją, że przyjęła stanowisko od ministra Ziobry – mówi nam jeden z rzeszowskich sędziów.
W rzeszowskim środowisku prawniczym Alicja Kuroń ma bardzo dobrą opinię. Podkreślane jest szczególnie jej zaangażowanie, jest np. twórcą nowoczesnego pokoju przesłuchań dzieci i osób dorosłych pokrzywdzonych m.in. przestępstwem na tle seksualnym.
– Jest świetnym wykładowcą w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Tworzy rewelacyjny duet wykładowców z wybitnym psychologiem z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie dr Agnieszką Haś – mówi nam jeden z rzeszowskich prokuratorów.
Alicja Kuroń jest bardzo mocno zaangażowana w prawa dzieci, promuje i szkoli w zakresie sposobów i metod ich przesłuchań, jest koordynatorem ds. współpracy międzynarodowej i praw człowieka w sprawach karnych przy Sądzie Okręgowym w Rzeszowie.
– Koordynatorem będę, dopóki starczy mi sił – mówi sędzia Kuroń.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl