Ponad 200 ton soli wysypano dotychczas na rzeszowskie drogi. Ze śniegiem walczy 47 pojazdów.
Rzeszowscy policjanci z wydziału ruchu drogowego mówią nam, że po południu sytuacja na drogach zaczęła się poprawiać. – Albo kierowcy się przyzwyczaili, że jeździ się ciężko, ale drogowcy nam pomogli – słyszymy od funkcjonariuszy.
Do godz. 14:30 policjanci odnotowali na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego 21 zdarzeń, z czego trzy to wypadki, resztą to kolizje. Do pierwszego wypadku doszło ok. godz. 8:30 na ul. Beskidzkiej, gdzie kierująca KIA na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem i zderzyła się z kierującą peugeotem. W wypadku ucierpiały obie kierujące, które trafiły do szpitala.
Godzinę później na ul. Olbrachta zderzyły się dwa pojazdy: skoda i KIA. W wypadku ranny został kierowca KIA.
Do trzeciego wypadku doszło przed południem w podrzeszowskiej Jasionce na drodze prowadzącej do lotniska. Tam 34-letni kierowca forda focusa najechał na tył chryslera, którym kierowała 38-letnia mieszkanka Głogowa Małopolskiego. Chrysler z kolei uderzył w toyotę, którą kierował 37-letni mieszkaniec Sanoka. W wypadku ranna została kierująca chryslerem.
Rzeszowskie drogi są pokryte błotem pośniegowym. Po południu w Rzeszowie na chwilę przestał padać śnieg. Do południa kierowcy ciężarówek mieli kłopot z pokonaniem m.in. ul. Krakowskiej i al. Batalionów Chłopskich. Kierowcy narzekają, że służby drogowe znów zaspały. Drogowcy zaprzeczają.
– Od godz. 5:00 rano pracujemy na okrągło. W tej chwili na rzeszowskich drogach jest 47 pojazdów: piaskarki, pługopiaskarki, ciągniki ciężkie, ciągniki do obsługi chodników. Wszystkie pojazdy są wyposażone w GPS-y, więc widzimy, że sprzęt cały czas pracuje. Jak są przerwy, to tylko na tankowanie pojazdów i załadowanie kolejnej partii soli. Już ponad 200 ton soli zużyliśmy – mówił nam w czwartek przed godz. 15:00 Juliusz Sieczkowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie.
Zdaniem drogowców nie ma jeszcze powodów do bicia na alarm. – Śniegu spadło może 10 cm, gorzej byłoby gdyby tego śniegu było 50-60 cm. Przyroda uczy pokory – uważa Sieczkowski.
Fatalne warunki panują na drogach w całym województwie podkarpackim. Pani Ewelina z Jasionki koło Dukli w powiecie krośnieńskim przysłała nam film nagrany przez Artura Śliwińskiego. Na filmie widać zamieć śnieżną i zasypany samochód.
„W Rzeszowie fatalne warunki? To co powiecie na nasze warunki pogodowe?” – pyta retorycznie pani Ewelina.
Meteorolodzy ostrzegają, że w czwartek na Podkarpaciu zawieje i zamiecie śnieżne mogą występować do godz. 18:00. Wiatr może wiać z prędkością nawet 65 km/h.
I jeszcze jeden film naszej Czytelniczki z Jasionki koło Dukli.
(ram, ak)
redakcja@rzeszow-news.pl