Mimo tego, że ceny nowych mieszkań w Rzeszowie nieznacznie spadły, wciąż utrzymują się na wysokim poziomie. Ile aktualnie trzeba zapłacić za własne M w stolicy Podkarpacia?
Okazuje się jednak, że nieco niższe stopy procentowe oraz poprawa dostępności kredytów hipotecznych, zachęciły część klientów do ponownego zainteresowania się zakupem mieszkań.
Ceny mieszkań w Rzeszowie
Jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl, zakup mieszkania w Rzeszowie wiąże się z wydatkiem rzędu 609 tys. zł. Taka była średnia cena biorąc pod uwagę majowe oferty sprzedających. Średnia cena metra kwadratowego nowego lokum wynosi aktualnie około 11,2 tys. zł. W związku z cenami mieszkań w analogicznym okresie z poprzedniego roku, spadły one o 1 proc.
Mimo tego, że ceny wciąż są bardzo wysokie i dla wielu osób wiążą się z koniecznością wzięcia dużego kredytu, kupujących jest nieco więcej niż w poprzednim miesiącu. Dla niektórych kwota, którą trzeba wydać na nowe mieszkanie wciąż jest barierą, jednak rosnąca liczba transakcji sugeruje, że popyt nie zanikł, lecz był jedynie przytłumiony przez wcześniejsze warunki finansowe.
Ofert jest więcej
Istotną kwestią dla kupujących może być też wzrost liczby dostępnych mieszkań w stolicy Podkarpacia. Tylko w maju tego roku w Rzeszowie było dostępnych 1447 ofert mieszkań z rynku pierwotnego. Większą część, bo aż 74 proc., stanowiły wśród nich mieszkania dwu i trzypokojowe.
Za jakie mieszkania trzeba zapłacić najwięcej? Okazuje się, że nadal najdroższe są kawalerki. Za m2 takiego lokum trzeba było zapłacić w ubiegłym miesiącu 12 866 zł. Zdecydowanie tańsze są natomiast mieszkania dwu i trzypokojowe. Metr kwadratowy rzeszowskiego M2 kosztował w maju 11 877 zł, a M3 – 10 584 zł. Dodajmy, że średni metraż mieszkań w sprzedaży sięgał w maju 54,82 m2.
Ważny termin oddania do użytku
Deweloperzy w celu przyciągnięcia kupujących, proponują też obecnie różne promocje i rabaty, chcąc uczynić ofertę bardziej atrakcyjną. Podczas zainteresowania daną ofertą, warto jednak zwrócić uwagę na jej warunki, szczególnie pod kątem terminu oddania do użytkowania mieszkania.
Zdecydowana większość oferty to mieszkania w budowie, z terminem oddania do użytkowania w 2025 roku (36 proc.) i w 2026 roku (41 proc.). Natomiast 5 proc. oferty stanowią lokale, które mają zostać ukończone w 2027 roku. Te gotowe już w 2023 i 2024 roku stanowią łącznie 18 proc. puli dostępnych M.
– Kwiecień był dla deweloperów słabszy sprzedażowo, dlatego znacznie lepsze wyniki w maju mogą robić wrażenie. Jednocześnie należy podkreślić, że to wciąż za wcześnie, by jednoznacznie mówić o trwałym odbiciu popytu we wszystkich metropoliach – komentuje Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl
Czytaj więcej:
Koncert Jednego Serca Jednego Ducha w Rzeszowie. Tłumy wiernych w Parku Sybiraków [ZDJĘCIA]