Zdjęcie: Youtube.com / Resovia TV

„Blamaż”, „fuszerka”, „stolica kompromitacji” – to najłagodniejsze komentarze po tym, gdy w piątek na Stadionie Miejskim w Rzeszowie odwołano mecz Resovii z Miedzią Legnica. 

Pierwszoligowe spotkanie piłkarskie na stadionie przy ulicy Hetmańskiej odwołano z powodu fatalnego stanu murawy. Przez cały piątek w Rzeszowie padał deszcz. Murawa tak nasiąkła wodą, że mecz trzeba było odwołać. Chciało go obejrzeć ponad 1700 kibiców. 

Hektolitry wody

– Przegrywamy z pogodą, piłka nie odbija się. Opady deszczu spowodowały, że na obiekcie miejskim zalegają hektolitry wody. Nie byliśmy w stanie postawić boiska do użytku – mówili przedstawiciele Resovii Rzeszów na nagraniach udostępnionych w internecie.

Pod adresem miasta teraz padają zarzuty, że zakończona w maju br. modernizacja stadionu, która objęła m.in. wymianę murawy na podgrzewaną i masztów oświetleniowych, jest jedną wielką fuszerką. Inwestycja kosztowała kilkanaście milionów złotych.   

– Mamy jeden z najnowocześniejszych systemów sterowania oświetleniem, możliwy z dowolnego IP komputera podpiętego do sieci. Po ulewnych deszczach nie powinno być też problemów z odprowadzaniem wody – mówili w kwietniu miejscy urzędnicy. 

12 mln zł i taka fuszerka

Teraz ratusz jest krytykowany za to, że nie dopilnował prawidłowego odwodnienia murawy po zaledwie kilkugodzinnym deszczu.

„To jest skandal. Prezydent Konrad Fijołek powinien zażądać od wykonawcy płyty boiska jej naprawy w ramach gwarancji i rękojmi. 12 mln zł i taka fuszerka” – skomentował na Twitterze Marcin Warchoł, rzeszowski poseł Solidarnej Polski i wiceminister sprawiedliwości. 

„Korzystanie z gwarancji po remoncie to nic nowego. Już kiedyś Lech Poznań i wielu innych inwestorów zmuszało wykonawców do poprawy swoich niedoróbek” – dodał wiceminister Warchoł. Za modernizację stadionu odpowiadała firma Ada-Light z Gostynina.

Klub: miasto nie pomogło

Paweł Bukała, rzecznik Resovii, powiedział serwisowi PodkarpacieLive.pl, że klub liczył na pomoc miasta w doprowadzeniu murawy do stanu używalności. – Musieliśmy działać samodzielnie. Nie mogliśmy używać łopat, bo wciąż płyta stadionu objęta jest gwarancją.

Nowy termin meczu Resovii z Miedzią Legnica nie jest jeszcze znany. Rzeszowski klub poinformował, że bilety zachowują ważność, można je także zwrócić. Szczegóły w tej kwestii Resovia ma podać w najbliższy poniedziałek. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama