Zarzut zniszczenia mienia usłyszy 35-letni Mateusz C., sprawca antyukraińskich napisów na budynku Konsulatu Honorowego Ukrainy w Rzeszowie.
To drugi zarzut, jaki prokuratura postawi Mateuszowi C., po tym jak w październiku zniszczył on elewację budynku konsulatu przy ul. Mochnackiego. Prokuratura czekała na wycenę strat. Właśnie ją dostała. Okazało się, że straty wynoszą 2,5 tys. zł.
– Mężczyźnie zostanie uzupełniony zarzut o zniszczenie mienia. To przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności – mówi Ewa Romankiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Mateuszowi C. wcześniej postawiono zarzut publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, za co grozi do dwóch lat więzienia. 35-latek w sobotę 30 września wymalował obraźliwe napisy na budynku Konsulatu Honorowego Ukrainy przy ul. Mochnackiego w Rzeszowie.
Na budynku pojawiły się napisy: „Ukraina = OUN – UPA, Waffen SS Galitzien”. Na tablicy informacyjnej, na której znajduje się godło Ukrainy, pojawił się wizerunek szubienicy i napis „Raus” (po niemiecku: „precz”). Poniżej była kolejna szubienica ze swastyką. Znalazł się też niewyraźny napis, przypominający rosyjskie słowo „niet” („nie”). Na innej ścianie wymalowano symbol „Polski Walczącej”.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Rzeszów News jako pierwszy napisał o tym incydencie. Po naszej publikacji zareagowało ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które oczekuje w tej sprawie wyjaśnień od polskiej dyplomacji.
Mateusz C. został zatrzymany przez rzeszowskich policjantów 6 października. Przyznał się do winy, jednocześnie zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze. W trakcie przesłuchania 35-latek tłumaczył się, że obraźliwe napisy wymalował z „pobudek natury emocjonalnej”.
Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że cała zdarzenie miało charakter „ekscesu” i Mateusz C. nie był przez nikogo inspirowany.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl