Mieszkańcy Rzeszowa skarżyli się na chuligańskie wybryki i zakłócanie porządku w okolicach Wisłoka. Policja wnioskuje o założenie monitoringu na Olszynkach i bulwarach. Zanim jednak nad Wisłokiem pojawią się kamery, najpierw zostanie założone dodatkowe oświetlenie.
Rzeszowska policja przyznaje, że otrzymywała wiele skarg w sprawie Olszynek. Problem dotyczy zwłaszcza picia alkoholu i zakłócania ciszy nocnej. – Kwestia bezpieczeństwa na bulwarach była podnoszona już od jakiegoś czasu. Było tam wiele wybryków – przyznaje Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
O założenie monitoringu w tym miejscu prosili okoliczni mieszkańcy. Aby do tego doszło, najpierw trzeba założyć dodatkowe oświetlenie. – Kamery to jak na razie „pieśń przyszłości”. W tej chwili należy zająć się ustawieniem dodatkowych latarni, bez których monitoring nie ma racji bytu. Niedawno byliśmy na miejscu z władzami miasta, aby ocenić, jak wygląda sytuacja– mówi Adam Szeląg.
– Planujemy zakup 32 latarni, które zostaną postawione między kolorowym mostem a zaporą. Koszt świateł to ok. 400 tys. zł. Będziemy wnioskować do rady miasta o pieniądze na ten zakup. Planujemy, aby prace zakończyły się w maju. Jeżeli będą latarnie, to wtedy zajmiemy się monitoringiem – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Obecnie miejskim monitoringiem objęte jest ścisłe centrum Rzeszowa. Kilkanaście kamer zostało umieszczonych na terenie osiedla Baranówka, a kilkadziesiąt jest częścią Rzeszowskiego Inteligentnego Systemu Transportowego. Dostęp do obrazu z kamer ma policja.
(mo)
redakcja@rzeszow-news.pl