Zdjęcie: Facebook / Fundacja Ocalenie

Między innymi żywność, ubrania i śpiwory będą zbierane w Rzeszowie między 14 a 15 października. Rzeczy trafią do uchodźców koczujących na granicy polsko-białoruskiej. 

– Jest coraz zimniej, osoby na granicy są wycieńczone, a zapasy, jakie udało się dotychczas zgromadzić aktywistom i aktywistkom, rozchodzą się w mgnieniu oka – informuje Federacja Anarchistyczna Rzeszów, która prowadzi zbiórkę. 

– To tylko kilka rzeczy więcej podczas zakupów, a mogę uratować osoby po pięciodniowym koszmarze bez wody i jedzenia – apelują działacze. 

Uchodźcy potrzebują naładowanych i działających powerbanków i telefonów, czeskich kart SIM, śpiworów, namiotów, grubych kurtek i skarpetek, zimowych butów, ciepłych spodni, czapek, rękawiczek i szalików, koców termicznych.

– Niezbędne są także turystyczne kuchenki gazowe z butlami, latarki czołowe, woda w małych butelkach, orzechy i suszone owoce, batony energetyczne, czekolady, musy owocowe, bezmięsne konserwy, kabanosy – wymieniają organizatorzy zbiórki. 

Zbiórka potrwa w godz. 18-20 w najbliższe czwartek i piątek w Pracowni Aktywności Wszelakich przy ul. Dąbrowskiego 5 w Rzeszowie. 
 
– Sytuacja każdego dnia jest coraz gorsza, a uchodźcy stoją na granicy śmierci i życia. Dlatego musimy się zmobilizować i zapewnić im pomoc, której odmawia im aparat władzy – podkreślają aktywiści z Federacji Anarchistycznej.
 
Gwarantują również, że zebrane rzeczy trafią bezpośrednio do potrzebujących.
 

(taz)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama