Łańcuccy policjanci zatrzymali 74-letniego mężczyznę, który próbował okraść bankomat. Zdetonował bombę domowej roboty. Sam został ranny.
W ubiegły poniedziałek dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał informacje o uszkodzeniu czytnika kart w jednym z bankomatów w Czarnej. Urządzenie nosiło ślady niewielkiego wybuchu. Policjanci ustalili, że sprawca za pomocą detonacji niewielkiego ładunku próbował włamać się do bankomatu. Do kradzieży pieniędzy jednak nie doszło.
Policjanci zabezpieczyli monitoring. Na nagraniach z bankomatowej kamery widać było jak nad urządzeniem pochyla się zakapturzony mężczyzna z dużymi okularami na twarzy. Po chwili nastąpił niewielki wybuch, a odłamki i iskry zraniły w twarz stojącego przed bankomatem sprawcę.
– Mężczyzna, tuż przed okiem kamery, ściąga kaptur oraz okulary i wyciera poranione czoło, a następnie odchodzi – relacjonuje sierż. sztab. Wojciech Gruca, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie. Funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość niedoszłego włamywacza. Okazał się nim 74-letni mieszkaniec gminy Czarna.
W jego mieszkaniu policjanci znaleźli zapalniki oraz ładunki inicjujące, a także rożnego rodzaju amunicję. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia. 74-latek został objęty policyjnym dozorem.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl