Zdjęcie: Materiały prasowe Poczty Polskiej
Reklama

Pracownicy Poczty Polskiej chcieli podwyżek w wysokości 1000 zł brutto, jednak zarząd sprzeciwia się tym żądaniom. Zapadła decyzja o strajku.

Grudniowy sprzeciw

Strajk generalny, w ramach którego nie byłyby przyjmowane listy i paczki, zaplanowany był na okres przed świętami Bożego Narodzenia. W ramach troski o klientów, został on przeniesiony na późniejszy termin.

– Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej oraz Związek Zawodowy Pracowników Poczty informują, że w ramach trwających sporów zbiorowych podjęto decyzję o przesunięciu akcji strajkowej na późniejszy, bardziej odpowiedni termin. Decyzja ta wynika z troski o dobro klientów oraz odpowiedzialnego podejścia do realizacji misji społecznej Poczty Polskiej – możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie.

Motywacje do zmiany terminu

Pracownicy zaznaczają, że protest nie jest skierowany w indywidualnego klienta, za którego czują się odpowiedzialni, a w pracodawcę i właściciela spółki. Dodatkowo, decyzja o przedświątecznym strajku mogłaby zaszkodzić emerytom i rencistom, którzy polegają na kluczowych usługach Poczty Polskiej.

Ważnym argumentem do zmiany terminu strajku są również trwające negocjacje dotyczące Zakładowego Zbiorowego Układu Pracy i tym samym realizacji postulatów protestujących (w tym podwyżek i powstrzymania zwolnień z pracy).

To nie koniec walki

Choć związkowcy liczą na polubowne rozwiązanie konfliktu, zakładają, że jeśli rozmowy nie przyniosą oczekiwanych rezultatów strajk i tak się odbędzie:

– Wynik referendum strajkowego daje pełne podstawy do ogłoszenia strajku w dogodnym terminie, jeśli dalsze negocjacje nie przyniosą oczekiwanych rezultatów.

(MK)

Czytaj więcej:

Szybsze i tanie. Nowy rozkład jazdy PKP

Reklama