Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Nie ma końca spór o działki przy rzeszowskiej zaporze, gdzie Hartbex ogrodził Przestrzeń Kwadratową. Miasto chce się wycofać z planu zamiany gruntów.

Na mocy uchwały Rady Miasta Rzeszowa z sierpnia 2019 roku, miasto miało przejąć od Hertbexu 1,3-hektarową działkę nad Wisłokiem i działkę w rejonie ulic Daliowej i Lawendowej na Zalesiu (0,4 ha). W zamian miało oddać deweloperowi 2,2-hektarową działkę przy ulicy Krogulskiego na Staromieściu i 0,1-hektarową działkę na Staroniwie.

To był sposób na rozwiązanie kuriozalnej historii Przestrzeni Kwadratowej, która powstała przy Wisłoku. Hartbex ogrodził swoją działkę, blokując dostęp do ścieżki pieszej i rowerowej oraz Przestrzeni Kwadratowej. Po interwencji ówczesnego prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, deweloper zdemontował jedynie fragment blaszanego płotu.

Uchwałę rady z 2019 roku tylko częściowo udało się doprowadzić do finału. Miasto przejęło część działki na Zalesiu, na Staromieściu już nie. Poszło o pieniądze. Zarówno miastu, jak i deweloperowi, nie spodobały się wyceny. Dla miasta były za wysokie, dla Hartbexu za niskie. – Deweloper chciał dużo więcej niż wynikało z wyceny – twierdzą miejscy urzędnicy. 

Teraz miasto chce się wycofać z planowanej zamiany, czego dowodem jest projekt uchwały na najbliższą sesję rady miasta (24 maja). Miasto ma w tym interes. Pod koniec ub. r. rozpoczęło przygotowania do budowy aquaparku. Uznało, że najlepsza dla tej inwestycji będzie działka przy ul. Krogulskiego na Staromieściu, którą chciało oddać Hartbexowi.

– Działka jest dobrze skomunikowana, deweloper nie skorzystał z oferty zamiany, możemy nią swobodnie dysponować – twierdzi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!
Jak rozmawiać, to tylko z prezydentem 

W kwietniu br. Hartbex znów zagrodził ścieżkę nad Wisłokiem. Spekuluje się, że ma to związek z decyzją radnych, którzy nie zgodzili się na budowę bloków na os. Wilkowyja. Hartbex chciał skorzystać z zapisów „lex deweloper”, czyli specustawy, która pozwala na budowę mieszkań wbrew istniejącym planom zagospodarowania przestrzennego.

Kilkanaście dni temu odbyło się spotkanie na temat ponownego odblokowania ścieżki nad Wisłokiem. Uczestniczył w nim dyrektor Biura Gospodarki Mieniem i przedstawiciele Hartbexu. – Powiedzieli, że chcą na ten temat rozmawiać tylko z prezydentem, i że będą się umawiać na spotkanie – wyjaśnia Artur Gernand. 

– Nie udzielamy informacji w tej sprawie. Mamy do tego prawo i z tego korzystamy – ucina pytania Łukasz Weselak, specjalista ds. marketingu w Hartbexie. Hartbex nie usiadł do tej pory do rozmów. Dlatego miasto chce uchylić niezrealizowaną część uchwały z 2019 roku, bo miasto chce wykorzystać działkę przy ul. Krogulskiego pod budowę aquaparku.

To jednak wciąż nie rozwiązuje problemu zagrodzonej ścieżki nad Wisłokiem. Prezydent Rzeszowa nie wyklucza wywłaszczenia tego terenu. – Możliwe, że skorzystamy z tej procedury – słyszymy od urzędników. 

Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

agnieszka.lipska@rzeszow-news.pl

Reklama