Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News
Reklama

Nie będzie już zielonej wykładziny, rollbarów, lodówek, dużych stołów, ław i sof – takie zmiany będą w tym roku w ogródkach letnich na Rynku w Rzeszowie. 

Mamy już w Śródmieściu częściową prohibicję – alkohol w nocnych sklepach od 1 lutego można kupić tylko do godz. 22:00. Teraz szykują się kolejne zmiany, które mają sprawić, że rzeszowski Rynek nie będzie kojarzył się z alkoholem. Chodzi o letnie ogródki, które co roku pojawiają się na Rynku. W tamtym roku było ich 33 – wzdłuż kamienic, które tworzyły niedomknięty prostokąt.

Zgodnie z zaleceniami miasta z 2008 roku, każdy ogródek musi być obowiązkowo wyposażony w parasolki w kolorze ecrue. Wcześniej było pstrokato, co nie podobało się Tadeuszowi Ferencowi, prezydentowi Rzeszowa.

W obrębie ogródka dotychczas musiała znajdować się także zielona wykładzina, ogrodzenie i sezonowe kwiaty. W ogródkach były krzesła, ławy, fotele, bądź sofy i stoliki – mniejsze, większe, okrągłe lub kwadratowe, a także rollbar, czasem także lodówka.

W tym roku z takim widokiem po części będziemy musieli się pożegnać. Tadeusz Ferenc zarządził zmiany w regulaminie ogródków letnich. Tegoroczny sezon ogródkowy ma się rozpocząć 10 kwietnia i potrwa do 15 października – z możliwością przedłużenia do 30 października lub o miesiąc (czynsz za listopada o połowę tańszy).

Z ogródków będą musiały zniknąć „meble o dużych gabarytach i ciężkiej formie”. Chodzi o ławy, długie stoły, sofy i fotele. Zastąpić je mają meble kawiarniane. „Stoliki i krzesła o delikatnej formie, wykonane z tworzyw naturalnych (…) oraz utrzymane w naturalnej kolorystyce” – czytamy w nowym „ogródkowym” regulaminie. 

W tym sezonie nie zobaczymy już także w ogródkach rollbarów i lodówek, a także zielonych wykładzin. W przypadku rollbarów to oznacza, że napoje do stolików będą donoszone bezpośrednio z lokali, które będą miały swoje ogródki. Przedsiębiorcom to się nie podoba. 

– Takie zmiany zaproponowała Komisja Estetyki ze względu na to, iż dotychczasowa estetyka ogródków nie prezentowała się najlepiej. W przypadku zielonych wykładzin – od tego roku nie będą one obowiązywać i nie zastąpi ich też jakaś inna nawierzchnia  – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Zmieni się też liczba ogródków. W tym roku będzie ich 31. – Zniknie ogródek, który znajduje się najbliżej ratusza oraz ten przy ul. Mickiewicza. Taka decyzja jest podyktowana względami bezpieczeństwa. Zbyt wąskie przejścia w tych miejscach uniemożliwiały przejazd np. straży pożarnej – tłumaczy Chłodnicki.

Zmieni się też cena czynszu dla właścicieli ogródków. Do tej pory cena wywoławcza za 1 m kw. wynosiła 1 zł, a postąpienie 10 gr. Teraz cena ma się zaczynać od 1,10 zł. Wartość postąpienia najprawdopodobniej zostanie utrzymana. 

A co będzie po staremu? Na pewno ten sam kolor parasolek, estetyczne ogrodzenia, sezonowe kwiaty w donicach oraz odległość ogródka maksymalnie 20 metrów od kamienicy, w której znajduje się toaleta. Ratusz nie planuje także ograniczać godzin otwarcia ogródków. 

Podobnie jak w poprzednich latach, w niektóre dni w ogródkach nie będzie można sprzedawać alkoholu, albo całkowicie zostaną one usunięte. Restauratorzy będą o tym informowani z wyprzedzeniem. 

Miasto licytację na ogródki letnie zamierza przeprowadzić na początku marca.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama