Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Plan dla prawego brzegu Wisłoka nie zostanie uchwalony na wrześniowej sesji Rady Miasta Rzeszowa. Radni zdjęli go z porządku obrad jednomyślnie. – Jest szansa na kompromis z inwestorami – uzasadniają. 

30 lipca poinformowaliśmy, że ratusz kończy plan zagospodarowania przestrzennego dla prawego brzegu Wisłoka – od zapory do mostu Zamkowego.

Plan miał być gotowy na sesję rady miasta, która odbywa się 28 września, i na niej zostać uchwalony. Tak się jednak nie stanie. O zdjęcie punktu z porządku obrad zawnioskowała Komisja Gospodarki Przestrzennej, a radni jednogłośnie poparli jej wniosek. 

– Chcemy odsunąć ten plan w czasie, ponieważ prezydent, radni miejscy i rady osiedla prowadzą rozmowy z inwestorami prawego brzegu Wisłoka – uzasadniał Robert Kultys, szef komisji. – Rozmowy są trudne, ale jest wola kompromisowego podejścia, więc liczymy na sukces – dodawał. 

Kultys twierdzi też, że jeden z inwestorów zawiesił wniosek o pozwolenie na budowę, choć był on na bardzo zaawansowanym etapie. – To gest dobrej woli. Dlatego zaczekajmy. Pozwólmy prezydentowi przeprowadzić odpowiednie rozmowy – apelował Kultys. 

Los brzegu znów niepewny

Jako pierwszy konkurs na zaplanowanie prawego brzegu Wisłoka ogłosił urzędujący w ratuszu komisarz Marek Bajdak – o czym pisaliśmy TUTAJ

Konkurs unieważnił jednak nowo wybrany prezydent Konrad Fijołek. Dlaczego? Plan Bajdaka to tylko 10 ha. Fijołek chciałby zagospodarować cały obszar między zaporą a mostem Zamkowym. To w założeniu aż 17 ha, ale w praktyce – tylko 9 ha.

2 z 17 ha to teren sklepu Lidl i plac budowy wieżowców Hartbexu. Pozostałe 6 ha należy do prywatnych inwestorów, którzy starają się o „wuzetki” lub pozwolenia na budowę. 

– Żeby bulwary realnie mogły powstać, miasto musi odzyskać te tereny nad Wisłokiem, które należą do prywatnych inwestorów – ocenił w sierpniu Robert Kultys.

Według szacunków Kultysa i radnych PiS miasto zapłaci za 6 ha nad Wisłokiem od 100 do 200 mln zł. To kwota zaporowa.

– Musimy wypracować kompromis. Wiemy, że inwestorzy są gotowi na wymiany działek – sugerował Kultys w sierpniu i ponownie podczas wtorkowej sesji rady miasta. 

W założeniu nad rzeką od zapory do mostu Zamkowego ma dominować zieleń i mała architektura. Są także pomysły na eskapady pieszo-rowerowe, które połączą ulice Bulwarową i Podwisłocze, oraz nadrzeczne lokale gastronomiczne. Ze swoimi propozycjami na zagospodarowanie terenu nad rzeką wyszli również inwestorzy

(taz)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama