Remont kamienicy w centrum Rzeszowa, który nie może się skończyć

Remont w kamienicy przy ul. Dąbrowskiego 1 ciągnie się niemal od roku. Płytki na balkonach zostały skute, ale robota stanęła w miejscu.  MZBM tłumaczy się, że trzeba wykonać dodatkowe prace, których wcześniej nie planowano i stąd opóźnienia.

 

Kamienica przy ul. Dąbrowskiego 1 znajduje się  w centrum Rzeszowa, niedaleko Zamku Lubomirskich. Jest administrowana przez Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych.   W listopadzie zeszłego roku podjęto decyzję o wymianie płytek na balkonach należących do mieszkań, które znajdują się na parterze oraz pierwszym piętrze budynku. Roboty rozpoczęły się, ale stanęły w miejscu.  

„Do dzisiaj po 10 miesiącach prace remontowe nie zostały dokończone i codziennie kamienica straszy mieszkańców skutym betonem. Gruz przez cały rok nosi się do mieszkania i nawet odkurzanie raz dziennie tu nie pomaga. W kamienicy mieszkają małe dzieci, a także osoby starsze” – napisał do Rzeszów News jeden z mieszkańców kamienicy.

Na zdjęciach, które do niego otrzymaliśmy, widać, że płytki zostały skute, ale jak do tej pory nie położono nowych. Ściany budynku też są odrapane. Mieszkańcy domu skarżyli się administracji już wiele razy, ale jak do tej pory bezskutecznie.  

Nikt nie chciał dać gwarancji na płytki

MZBM tłumaczy się, że podczas prac pojawiły się komplikacje i stąd ten cały bałagan.               

– Planowaliśmy, że po skuciu starej glazury przykleimy  płytki na podłożu, które już  jest. Jednak okazało się, żaden z wykonawców nie chce dać gwarancji, że płytki utrzymają się przez co najmniej 5 lat. Dlatego zakres robót po prostu się poszerzył. W związku z tym poprosiliśmy projektanta o opracowanie szczegółowej dokumentacji, kosztorysu robót.  Kiedy będzie gotowa, wkrótce ogłosimy przetarg na wykonanie nowych prac  – mówi Bogusław Siwiec, kierownik administracji MZBM.  

Zaznacza, że na balkonach nie będzie już płytek, lecz w ich miejsce zostanie położona nowa, bardziej trwała nawierzchnia. – Pilnujemy, żeby wszystkie prace zostały wykonane jak najszybciej – zapewnia Siwiec.

Na razie jednak się na to nie zanosi.

MICHAŁ OKRZESZOWSKI

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama