Zdjęcie: Pixabay
Reklama

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, zablokował wydanie Holandii matki wraz z piątką dzieci. Taką decyzję wcześniej wydał Sąd Okręgowy w Rzeszowie. 

Jak wynika z informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową, kobieta była ścigana europejskim nakazem aresztowania. Kobieta jest obywatelką Holandii. Do Polski przyjechała wraz z piątką swoich małoletnich dzieci. Była do tego zmuszona, bo jej były mąż ją maltretował, znęcał się również nad ich czwórką wspólnych dzieci. 

Jak twierdzi Prokuratura Krajowa, ojciec dzieci groził również obecnemu mężowi kobiety. Miały być o tym informowane holenderskie organy ścigania. – Te nie podjęły jednak żadnych działań w tym zakresie – dowiadujemy się z komunikatu PK. Dlatego kobieta postanowiła z dziećmi przyjechać do Polski, mimo że nie wyraził zgody na to ich ojciec. 

2 września 2020 roku holenderski sędzia śledczy wydał za matką europejski nakaz aresztowania. Wobec kobiety wszczęto bowiem postępowanie o uprowadzenie dzieci. Decyzję o wydaniu Holandii kobiety podjął Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Zaskarżył ją pełnomocnik kobiety, ale Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał postanowienie. 

Usprawiedliwiona ucieczka

W sprawę zaangażował się Rzecznik Praw Dziecka. Zawnioskował do prokuratora generalnego o złożenie kasacji od prawomocnej decyzji sądu o wydaniu kobiety holenderskim służbom. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wydał odpowiednie polecenia swojemu zastępcy Robertowi Hernandowi, by ten wniósł kasację do Sądu Najwyższego. 

– W kasacji wskazał, że wyrok zapadł z rażącym i mającym istotny wpływ na treść orzeczenia naruszeniem przepisów prawa – informuje Prokuratura Krajowa, twierdząc jednocześnie, że Sąd Apelacyjny w Rzeszowie odwołanie pełnomocnika kobiety od postanowienia rzeszowskiego SO rozpoznał bez „należytej kontroli odwoławczej”.

Kasację argumentowano tym, że kobieta wyjechała wraz z dziećmi z Holandii, zanim wydano wobec niej orzeczenie sądu o pozbawieniu lub ograniczeniu władzy rodzicielskiej. Co prawda wyjazdu nie zaakceptował ojciec dzieci, ale – według prokuratora Zbigniewa Ziobry – powinno się go uznać za w pełni usprawiedliwiony. 

W kasacji podniesiono też, że kobieta była zmuszona wyjechać z dziećmi z Holandii. Tamtejsze organy ścigania wykazały się biernością, gdy matka informowała je, że wciąż jest ofiarą przemocy. Ziobro zawnioskował o uchylenie postanowienia o przekazaniu kobiety holenderskim służbom, ale też o wstrzymanie decyzji sądu do czasu rozpoznania kasacji.

Kobieta pozostanie w Polsce 

Sąd Najwyższy oba wnioski prokuratora generalnego uwzględnił i przekazał sprawę do ponownego zbadania. 11 sierpnia br. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie, gdy po raz drugi pochylił się nad problemem, uznał tym razem, że europejski nakaz aresztowania jest niedopuszczalny, co oznacza, że kobieta pozostanie w Polsce.

Aktualnie przed rzeszowskimi sądami toczy się postępowanie o nakazanie powrotu dzieci do Holandii (tryb konwencji haskiej). Z kolei Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie stara się doprowadzić do definitywnego anulowania decyzji Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który nakazał powrót dzieci do ich miejsca stałego pobytu na terenie Królestwa Niderlandów.

– Ponadto dzięki skutecznym działaniom prokuratury, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, dzieci pozostaną z mamą w Polsce – zakomunikowała Prokuratura Krajowa.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama