Imprezowe tornado przeszło w sobotnią noc przez rzeszowskie bulwary.
Po stronie wschodniej, pomiędzy mostami Zamkowym a Lwowskim, nad brzegiem Wisłoka pełno rozbitego szkła, pustych butelek po alkoholu, papierów, kosz na śmieci prawie wylądował w rzece.
– Jedna wielka impreza, setki osób. COVID to raz, syf jaki zostaje to dwa. I tak będzie do późnej jesieni – napisał do nas Rafał, Czytelnik Rzeszów News, od którego otrzymaliśmy zdjęcia. Twierdzi, że tak jest po każdej sobocie.
Straż Miejska w Rzeszowie i rzeszowska policja nie miały żadnego sygnału o skutkach imprezy na bulwarach.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl
NAPISZ KOMENTARZ:
Reklama