W drugiej połowie lutego powinno się zakończyć śledztwo przeciwko dwóch mężczyznom, którzy są podejrzani o usiłowanie zabójstwa 23-letniej Zuzanny G. przy ulicy Siemiradzkiego w Rzeszowie.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie liczyła, że śledztwo zakończy do końca zeszłego roku, ale tak się nie stało. Konieczna jest bowiem opinia biegłych psychologów, którzy oceniali stan zdrowia poszkodowanej Zuzanny G.
– Ta opinia może determinować konieczność zmiany zarzutów wobec podejrzanych – mówi Arkadiusz Jarosz, wiceszef rzeszowskiej Prokuratury Okręgowej.
Stan psychiczny Zuzanny
Ale podkreśla, że główny zarzut usiłowania zabójstwa, który postawiono 24-letniemu Mateuszowi M., mieszkańcowi Tarnobrzega, i Sebastianowi S., mieszkańcowi powiatu rzeszowskiego, na pewno zostanie utrzymany.
– Zmienić się może opis samego czynu – precyzuje prokurator Jarosz.
Chodzi w tym przypadku o skutki zdrowotne, jakie po całym zdarzeniu odniosła Zuzanna G. Biegli mają w opinii sprecyzować, czy 23-latka odniosła ciężki uszczerbek na zdrowiu i jaki on może mieć wpływ na jej psychikę w przyszłości.
– Spodziewamy się, że opinia biegłych psychologów trafi do nas do końca stycznia br. – mówi Arkadiusz Jarosz. Śledztwo jest przedłużone do 20 lutego, prokuratura spodziewa się, że do tego czasu zamknie je i wyśle do sądu akt oskarżenia przeciwko 24-latkom.
Z wcześniejszej opinii biegłych psychiatrów wynika, że Mateusz M. i Sebastian S. w chwili zdarzenia byli poczytalni, mogą przebywać w zakładzie karnym i odpowiadać za usiłowanie zabójstwa Zuzanny G., za co grozi im kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Krwawy zwrot mieszkania
Zuzanna G. 15 lipca 2022 r., razem z rodzicami, przyszła odebrać mieszkanie przy ulicy Siemiradzkiego w bloku nr 5. Od początku 2020 r. wynajmowali je Mateusz M. i Sebastian S. Wiedzieli, że mają się wyprowadzić i oddać klucze, ale nie chcieli otworzyć drzwi.
Zrobili to dopiero wtedy, gdy towarzyszący rodzinie ślusarz rozwiercał zamki. Ojciec Zuzanny G., 73-letni Julian M., został spryskany gazem pieprzowym przez Mateusza M. Sebastian S. z broni palnej oddał jeden strzał w kierunku 23-latki.
Tuż po zdarzeniu obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Z mieszkania nie chcieli się wyprowadzić, gdy jego właścicielka podniosła im czynsz i wypowiedziała umowę najmu.
Zuzanna G. trafiła do szpitala w stanie zagrożenia życia. Przez prawie tydzień była stanie w farmakologicznej śpiączki, przeszła dwie skomplikowane operacje ratujące życie. Pocisk utknął ok. 3 cm obok głównej aorty, na wysokości biodra kobiety, w okolicach kręgosłupa.
23-latka w szpitalu przebywała ponad miesiąc. Mateusz M. i Sebastian S. cały czas przebywają w areszcie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl