Zdjęcie: Materiały prasowe

Ponad 50 osób zwolniła z pracy rzeszowska firma G2A. Pracę stracili m.in. ludzie z działu IT.

Od czwartku docierają do nas informacje, że w ciągu jednego dnia G2A zwolniła kilkadziesiąt osób. – 30 z IT i 30 z innych działów – przekazał nam jeden z Czytelników Rzeszów News.

Według naszych ustaleń G2A postanowiła zwolnić 53 osoby, co potwierdzili nam przedstawiciele firmy.

 – G2A w błyskawicznym tempie się rozwija. Aby konkurować z największymi firmami na świecie, musimy mieć pewność, że współpracujemy z najlepszymi ludźmi, którzy skutecznie realizują cele biznesowe – tłumaczy powody zwolnień Ewa Brożyna, szefowa działu HR w G2A.

Zwolnienia w rzeszowskiej firmie są dość zaskakującą informacją, szczególnie, że w ostatnich dwóch latach o G2A, która jest platformą aukcyjną specjalizująca się w grach komputerowych, mówiło się wyłącznie w kategoriach sukcesu.

– Rozstajemy się z kilkudziesięcioma osobami. Biorąc pod uwagę, że w tamtym roku zatrudniliśmy ponad 400 osób, oraz że zwolniliśmy zaledwie kilkanaście, a także że od długiego czasu nie było procesu weryfikacji umiejętności i wykonywania swoich obowiązków, to ta liczba nie jest wygórowana – uważa Ewa Brożyna. 

G2A twierdzi, że zwolnienia pracowników to „część naturalnego procesu zarządzania firmą”. – Chodzi o zapewnienie sprawnego działania dla błyskawicznie rozwijającego się biznesu – dodaje Brożyna.

Zwalniani pracownicy dostaną odprawy, tzw. outplacement, czyli m.in. warsztaty kariery i inną pomoc związaną z zakończeniem współpracy z firmą.

G2A na co dzień współpracuje z takimi gigantami jak Google, Twitter, czy Pay Pal. Firma często określana jest jako „Google z Rzeszowa”. Twórcami G2A, która powstała w 2010 roku, są Bartosz Skwarczek, który pochodzi z Nowego Sącza, oraz Dawid Rożek z Rzeszowa.

G2A to najszybciej rozwijający się gamingowy marketplace na świecie. Z raportu Similarweb wynika, że firma jest drugim najpopularniejszym wyrażeniem wyszukiwanym w internecie w powiązaniu z grami.

Jeszcze w tamtym roku firma ogłaszała rekrutację kolejnych pracowników, zapowiadając, że do pracy przyjmie 300 osób. Liczba pracowników G2A zmienia się bardzo dynamicznie, w 2016 roku w rzeszowskiej filii pracowało 670 specjalistów z 41 krajów, mówiących 24 językami.

Do czwartku G2A zatrudniała ok. 800 osób. – Zwolnienia obejmują mniej niż 10 proc. wszystkich pracowników – dowiadujemy się w G2A. Firma ma swoje oddziały także w Hongkongu, Krakowie, Utrechcie, New Dehli i Szanghaju.

Twórcy G2A zapowiadali, że planują docelowo zatrudnić nawet 1000 osób. Pod koniec ub. r. firma została tytularnym sponsorem wybudowanego w Jasionce Centrum Wystawienniczo-Kongresowego.

– Firma jest w świetnej sytuacji finansowej, rozwija się przez cały czas w dużym tempie. G2A dalej będzie zatrudniać i inwestować na Podkarpaciu – zapewnia Ewa Brożyna. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama