Ponad 3,6 promila alkoholu miał 35-letni kierowca BMW, którego w środę (27 września) zatrzymali łańcuccy policjanci. Wracając samochodem z Rzeszowa do Łańcuta, dwa razy uszkodził swój pojazd.
Około 16:00 policjanci otrzymali informację, że kierowca BMW wjechał do przydrożnego rowu w Rzeszowie przy ulicy Lwowskiej, a potem uszkodzonym autem jechał w kierunku Łańcuta. W Kraczkowej, policjanci odnaleźli BMW na parkingu przed sklepem spożywczym.
Jak się okazało, tam kierowca wjechał także w metalowy słupek ogrodzenia parkingu, jeszcze bardziej uszkadzając swój samochód. Za kierownicą BMW siedział 35-letni mieszkaniec gminy Łańcut. Był pijany, miał ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie.
– 35-latek stracił już prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i popełnione wykroczenia odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna – informuje asp. Wojciech Gruca, rzecznik policji w Łańcucie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl