28 zdarzeń odnotowali w sobotę do godz. 17:30 podkarpaccy strażacy w związku z burzą, która przechodzi przez nasze województwo.
W Rzeszowie potężna ulewa zaczęła się przed godz. 17:00. Niedługo później strażacy w całym województwie zaczęli odbierać pierwsze sygnały o skutkach burzy. Do godz. 17:30 ratownicy otrzymali 28 zgłoszeń.
– Dotyczą one głównie powalonych drzew oraz zalanych piwnic w budynkach mieszkalnych i gospodarczych – mówi mł. kpt. Jacek Grzebyk, dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Najwięcej interwencji strażacy dotychczas odnotowali w Rzeszowie oraz w gminach powiatach rzeszowskiego – 18. W Rzeszowie na ulicy Mikołajczyka zostało powalone drzewo, na tej ulicy także w jednym z wieżowców zaczął przeciekać dach.
Powalone drzewa zatarasowały drogi także na ulicach Staroniwskiej i Bełzy, a przy ul. Paderewskiego silny wiatr zerwał dach z domu. Strażacy do podobnych interwencji wyjeżdżali także w miejscowościach powiatu rzeszowskiego: w Bratkowicach, Kąkolówce, Kielnarowej, Boguchwale, Hermanowej, Nienadówce, Mrowli i Borku Nowym.
Do usuwania skutków burz strażacy wyjeżdżali również cztery razy w Sanoku, pojedyncze interwencje dotychczas odnotowano m.in. w Dębicy i Jaśle. – Nie ma w tych zdarzeniach osób poszkodowanych – uspokaja mł. kpt. Jacek Grzebyk.
Weekend na Podkarpaciu będzie deszczowy. Obfitym opadom towarzyszyć będą burze z gradem i porywy wiatru do 75 km/h. Ostrzeżenie obowiązuje od sobotniego południa do niedzieli (31 lipca), do godz. 20:00. W tym czasie może spaść od 30 mm do 60 mm deszczu.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl