Z ulicy Jagiellońskiej zniknęły roślinność i parklety. Znów można tam parkować. Prezydent Konrad Fijołek nie rezygnuje jednak z planów urządzenia deptaka.
Od czwartku ulica Jagiellońska w Rzeszowie ponownie jest przejezdna, można też na niej parkować. Od 15 do 22 września – z okazji tygodnia mobilności – Jagiellońska była deptakiem. Jej odcinek od skrzyżowania z ulicą 3 Maja do sklepu Żabka służył rekreacji – stanęły na nim drzewka w donicach i ławki.
O tym, by ulicę Jagiellońską zamienić na tydzień w deptak, zdecydował prezydent Konrad Fijołek – mimo wyraźnego sprzeciwu mieszkańców i przedsiębiorców.
Na Fijołka wylała się za to krytyka. Mieszkańcy narzekali, że prezydent, choć urządza konsultacje, to nie liczy się z ich zdaniem.
Na finał akcji z deptakiem Fijołek przyznał, że zamknięcie Jagiellońskiej przypominało sceny z filmów grozy Alfreda Hitchcocka. Prezydent mówił też o niedosycie, bo przez złą pogodę odwołano imprezy, które miały udowodnić, że Jagiellońska jako deptak się sprawdza.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!– Nie oznacza to jednak, że prezydent zrezygnuje ze swojego pomysłu. Prezydent podtrzymuje chęć uczynienia z ulicy Jagiellońskiej deptaka – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
O deptaku, tym razem na stałe, Fijołek chciałby raz jeszcze porozmawiać z mieszkańcami Jagiellońskiej i przedsiębiorcami, którzy prowadzą przy niej lokale. Właśnie zapowiedział konsultacje w Urban Labie.
– Odbędą się niebawem. O konkretnym terminie poinformujemy – przekazuje Gernand.
(taz)
redakcja@rzeszow-news.pl